"Całą reprezentację tak wyciągnęliśmy za uszy". TVP wraca do afery z polskimi siatkarzami

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Siatkówka
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Siatkówka
zdjęcie autora artykułu

Przekręt z "lewymi fakturami", naciski na urzędników skarbowych i zamiatanie sprawy pod dywan. Magazyn Śledczy Anity Gargas we wtorek wróci do afery podatkowej z udziałem siatkarzy reprezentacji Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

- Skandal w kadrze narodowej polskich siatkarzy z lat 2007-2011. O przekręcie z "lewymi fakturami" i naciskach na urzędników skarbowych, by zamietli sprawę pod dywan - brzmi zapowiedź wtorkowego (05.12) programu TVP "Magazyn Śledczy Anity Gargas".

Po meczu polskich piłkarek ręcznych z Norweżkami na mistrzostwach świata w Niemczech TVP 1 - ok. godz. 22:20 - powróci do afery podatkowej w polskiej siatkówce sprzed trzech lat. - Całą reprezentację Polski w siatkówkę tak wyciągnęliśmy za uszy - mówi w trailerze były wiceminister finansów i Główny Inspektor Kontroli Skarbowej w czasach rządów Platformy Obywatelskiej, Andrzej Parafianowicz.

Wypowiedź byłego ministra - słowa te padły przy okazji rozmowy z byłym ministrem transportu Sławomirem Nowakiem - była hitem internetu w 2014 r. - Chłopaki po kolei bały się, dopłaciły... I cisza znowu, wszystko załatwione - mówi Parafianowicz w materiałach opublikowanych przez tygodnik "Wprost".

Później sprawę badało Ministerstwo Finansów. Toczyło się też postępowanie wyjaśniające w sprawie przekroczenia uprawnień służbowych przez urzędników. Dotyczyło ono wpływania na bieg postępowań podatkowych oraz karnoskarbowych wobec reprezentantów Polski w piłce siatkowej. Sprawa dawno się już zakończyła. Wygląda na to, że TVP serwuje nam lekko "nieświeże" danie. Nie słyszeliśmy, aby w ostatnich miesiącach pojawiła się jakakolwiek informacja w tej sprawie. Znaczące, że zapowiedź programu jest oznaczona hastagiem #aferyPO.

ZOBACZ WIDEO Dariusz Banaszek broni się i oskarża. "Kto wiedział pierwszy? Dariusz Miłek!"

Źródło artykułu: