Olympiakos Pireus odpowiedział na zarzuty o rasizm. "Oprócz zawodnika, nikt niczego nie słyszał"

Rasistowski skandal, do jakiego doszło podczas meczu 1/16 Pucharu Challenge w Pireusie, odbił się w światowych mediach szerokim echem. Działacze greckiego klubu postanowili wydać w tej sprawie oświadczenie.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
Siatkówka WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Siatkówka
Od kilku dni nie milkną echa skandalu, do jakiego doszło podczas pierwszego meczu 1/16 finału Pucharu Challenge. W pierwszym secie spotkania Olympiakos Pireus - Tours VB, przy wyniku 24:24, w pole zagrywki powędrował Nathan Wounembaina. Po chwili jednak, reprezentant Kamerunu zrezygnował z wykonania serwisu i udał się w kierunku arbitra. Przyjmujący francuskiej ekipy zwrócił się z prośbą o interwencję w związku z rasistowskim zachowaniem greckich kibiców. Kiedy arbiter odmówił, zawodnik odmówił dalszej gry, za co został ukarany czerwoną kartką.

Zdarzenie zapoczątkowało w mediach dyskusję na temat obecności problemu rasizmu w siatkarskich halach. Wywołani do tablicy poczuli się działacze greckiego klubu, którzy wydali w tej sprawie oświadczenie.

Treść oświadczenia działaczy Olympiakosu Pireus w sprawie wydarzeń jakie miały miejsce podczas meczu 1/16 finału Pucharu Challenge:

Jesteśmy zaskoczeni nieuzasadnioną krytyką ze strony francuskich przedstawicieli, skierowaną pod adresem Olympiakosu Pireus i jego kibiców, po wyrzuceniu z boiska zawodnika Tours VB Nathana Wounembaina.

Historia naszego klubu i jego działalność w ostatnich latach dowodzą, że Olympiakos był, jest i będzie przeciwny rasizmowi oraz wszelkim postawom niezgodnym z duchem sportu i szlachetnej rywalizacji.

Wielokrotnie potwierdzaliśmy to w trakcie imprez z udziałem wszystkich naszych sekcji, na czele z piłką nożną. To, co twierdzą i pokazują na nagraniach niektórzy przedstawiciele mediów z Francji, jest wynikiem nieporozumień, ponieważ nikt inny, prócz zawodnika, niczego nie słyszał. Na nagraniu wideo z meczu widać trenera i kolegów z drużyny, którzy pytali Nathana Wounembaina, dlaczego zrezygnował z zagrywki. Przy wyniku 24:24 w pierwszym secie, w decydującym momencie rywalizacji, sportowiec poszedł do sędziego, co niektórzy z naszych przyjęli gwizdami i wyzwiskami pod adresem siatkarza. Podobne sytuacje mają jednak miejsce na wszystkich światowych boiskach, kiedy dochodzi do tego typu zdarzeń.

Istnieje ogromna różnica pomiędzy takimi zachowaniami, a rasizmem, który nasz klub z całą surowością potępia, gdziekolwiek się znajduje. Byliśmy pionierem w walce z rasizmem, prowadzoną przez byłego francuskiego piłkarza Cristiana Karembeu.

ZOBACZ WIDEO: Polak przez 14 lat brał narkotyki. "Byłem zniewolony. Nie chciałem tak dłużej żyć"
Czy tłumaczenia przedstawicieli Olympiakosu Pireus są dla Ciebie wiarygodne?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×