Liga Mistrzów. ZAKSA - Trentino: jest życie bez Sama Deroo, waleczni kędzierzynianie zdobyli Trydent!
ZAKSA, grająca bez swojego lidera - Belga Sama Deroo, po wyczerpującej, pięciosetowej batalii okazała się lepsza od włoskiego Diatecu Trentino. To czwarty triumf kędzierzynian w obecnej edycji Ligi Mistrzów.
Od początku konfrontacji na boisku trwała wymiana ciosów, a pojedynek atakujących, czyli Luca Vettori vs Maurice Torres, mógł się podobać (8:7). Z czasem wyższy bieg włączyli gospodarze, którzy za sprawą Filippo Lanzy wyszli na prowadzenie 11:8. Kędzierzynianie przebudzili się z letargu i byli w stanie odrobić straty z nawiązką (17:18). Ostatecznie wszystko miało się rozstrzygnąć w emocjonującej końcówce seta, którą lepiej rozegrali trydentczycy, zwyciężając do 22.
Tuż po zmianie stron świetnie w drugą partię weszli mistrzowie Polski, którzy przy zagrywce Torresa wygrywali 6:1. Wydawało się, że podopieczni Andrei Gardiniego kontrolują wydarzenia na placu gry. Jednakże wystarczyła chwila nieuwagi, żeby klub z Włoch odrobił wszystkie straty po zagraniu Edera Carbonery (16:16). Ponownie doszło do thrillera na finiszu odsłony, ale tym razem dobra gra w bloku oraz trudne zagrywki Mateusza Bieńka zapewniły triumf 25:22 kędzierzyńskim zawodnikom.
Na starcie 3. części batalii lepiej radziło sobie Diatec Trentino, które poprawiło się w bloku (6:3). Spokojnie rozgrywał Simone Giannelli, który dobrze współpracował z Urosem Kovaceviciem. Wydawało się, że gospodarze utrzymają swoje prowadzenie (21:17). Jednak mistrz Polski zerwał się do walki, zaś w rolę lidera wcielił się na tym etapie rywalizacji Kamil Semeniuk. Wsparł go Rafał Buszek i ZAKSA Kędzierzyn-Koźle odniosła wiktorię 27:25.
ZOBACZ WIDEO Vital Heynen rozdał czekoladki w kształcie medali. "Nie dostał jej tylko prezes Kasprzyk"Podrażnione Trentino pragnęło doprowadzić do tie-breaka w tym meczu, a wzmocniona zagrywka miała mu w tym pomóc. Kędzierzynianie mieli problemy z własną grą, co skrzętnie wykorzystywali rywale, którzy odskoczyli w pewnym momencie na siedem punktów (17:10). Tym razem gospodarze już nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa i po autowym serwisie Sławomira Jungiewicza wygrali 25:21.
Siatkarze prowadzeni przez Angelo Lorenzettiego byli na fali, a ich atutem był blok (8:5). Nadzieję w serca przyjezdnych swoimi dobrymi zagrywkami wlał Kamil Semeniuk i na tablicy świetlnej pojawił się wynik 9:9. Kłopoty ZAKSY nastąpiły w momencie, gdy w polu serwisowym pojawił się Eder Carbonera, a po chwili na lewym skrzydle został zastopowany Rafał Buszek (12:9). Kędzierzynianie się nie poddawali i po dwóch punktowych blokach doprowadzili do gry na przewagi. W niej mistrzowie Polski poszli za ciosem i po błędzie Lanzy (15:17) odnieśli w Trydencie cenną wiktorię!
W szóstej - ostatniej - kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 28 lutego zagra przed własną publicznością z tureckim Arkasem Izmir, natomiast Diatec Trentino zmierzy się z Noliko Maaseik.
Liga Mistrzów, 5. kolejka gr. E:
Diatec Trentino - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (25:22, 22:25, 25:27, 25:21, 15:17)
Diatec Trentino: Kovacević (16), Vettori (20), Giannelli (4), Eder (11), Lanza (21), Zingel (1), Chiappa (libero) oraz Kozamernik (10), Teppan.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Toniutti (1), Bieniek (12), Buszek (17), Torres (19), Wiśniewski (12), Szymura (7), Zatorski (libero) oraz Jungiewicz (2), Semeniuk (7), Falaschi.
Tabela grupy E Ligi Mistrzów 2017/2018:Miejsce | Zespół | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 5 | 4-1 | 14:7 | 11 |
2. | Diatec Trentino | 5 | 3-2 | 13:8 | 11 |
3. | Noliko Maaseik | 5 | 3-2 | 10:10 | 7 |
4. | Arkas Izmir | 5 | 0-5 | 3:15 | 0 |
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.