Aleksander Butko: Z zewnątrz wszystko wydaje się proste - Leon wszedł i wygrał mecz
Cztery lata gry Wilfredo Leona w barwach Zenitu Kazań to seria nieprzerwanych sukcesów ekipy ze stolicy Tatarstanu. Aleksander Butko uważa jednak, że pasmo triumfów nie było wyłączną zasługą jednego z najlepszych przyjmujących świata.
Rozgrywający triumfatora tegorocznej edycji Ligi Mistrzów nie ukrywa jednak, że kubański przyjmujący, posiadający polski paszport, to jedna z największych postaci w zespole mistrza Rosji. Wilfredo Leon, mimo że zakończył współpracę z drużyną z Kazania, w dalszym ciągu cieszy się ogromnym szacunkiem kolegów.
- Leo pozostanie przyjacielem dla nas wszystkich. Nikt nie przestanie go tak nazywać, mimo tego, że będzie grał dla innej drużyny. Oczywiście był on częścią Zenitu, jednym z najważniejszych ogniw zespołu i na zawsze pozostanie jego duszą. Mogę powiedzieć, że jest to wyjątkowy gracz. Myślę, że ten finał Ligi Mistrzów został specjalnie dla niego stworzony - stwierdził doświadczony zawodnik.
ZOBACZ WIDEO Polscy siatkarze pokonają 60 tysięcy kilometrów. "Będzie okazja zobaczyć kawałek świata"