Stocznia - Asseco Resovia: szczecinianie bezlitośni dla rozbitego rywala
Stocznia Szczecin prowadziła prawie przez cały mecz z Asseco Resovią Rzeszów. Wygrała 3:0 i przedłużyła serię porażek przeciwnika do czterech.
Michał Gogol nie zaskoczył ustawieniem swojego byłego nauczyciela. Trener Stoczni był w sztabie szkoleniowym Andrzeja Kowala zanim wrócił z Podkarpacia do rodzinnego Szczecina. Mecz przeciwko Pasiakom rozpoczęła ta sama szóstka Stoczniowców co tydzień temu pojedynek na Górnym Śląsku.
Stocznia wystartowała jeszcze lepiej niż w Jastrzębiu-Zdroju. Pierwszego seta z Asseco Resovią wygrała 25:19, a najważniejsze było jej przyspieszenie od stanu 10:9 do 13:9. Po eleganckim kiwnięciu Bartosza Kurka trener gości zażądał przerwy, ale nowe wskazówki nie pomogły Resovii zmienić scenariusza partii. Niebiesko-biali ponownie skutecznie serwowali i sprawiali tym elementem dużo problemów przyjezdnym.
Stocznia wygrała pierwszego w sezonie seta w Netto Arenie, a ponadto premierowego z Asseco Resovią po powrocie do PlusLigi. W poprzednich czterech meczach oberwała od zespołu z Rzeszowa 0:3.
Trudno było mówić na tym etapie spotkania o wyrównaniu rachunków, więc szczecinianie pozostali w natarciu. Na starcie drugiego seta wyszli na prowadzenie 4:1, a po kilku minutach 7:2. Podopieczni Gogola bawili się bardzo dobrze, ale nie potrafili dokończyć rundy w tym samym efektownym stylu. Stocznia wygrała co prawda 25:23, ale ambitny pościg Asseco Resovii zapowiadał jeszcze emocje w trzecim secie.
Dramaturgii jednak wbrew prognozom nie było. Stocznia zareagowała właściwie na ostrzeżenie od przeciwnika i w trzecim secie kontrolowała wydarzenia. W obozie szczecinian ponownie punktował najlepiej Bartosz Kurek, który poprowadził zespół Gogola do wygranej 25:19 i 3:0 w całym meczu.
Szczecinianie przedłużyli do czterech serię porażek swojego przeciwnika. Asseco Resovia zdobyła zaledwie punkt z 12 możliwych w tym sezonie. Powiedzieć, że to "falstart" to nic nie powiedzieć. Kowal szukał w Szczecinie rozwiązań, wprowadził na dłużej Rafaela Redwitza i Jakuba Jarosza, ale te zmiany nie pozwoliły rzeszowianom wygrać choćby seta.
Stocznia Szczecin - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:19, 25:23, 25:19)
Stocznia: Żygadło, Kazijski, Hoag, Gałązka, Van De Voorde, Kurek, Mihułka (libero), Rossard (libero) oraz Penczew, Maziarz, Kluth.
Asseco Resovia: Shoji, Rossard, Mika, Możdżonek, Dryja, Schulz, Perry (libero) oraz Lemański, Redwitz, Jarosz, Perłowski.
MVP: Bartosz Kurek (Stocznia).
PlusLiga 2018/2019
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 65 | 25 | 22 | 3 | 68:22 |
2 | Projekt Warszawa | 57 | 25 | 19 | 6 | 62:31 |
3 | Jastrzębski Węgiel | 50 | 25 | 17 | 8 | 55:37 |
4 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 46 | 25 | 16 | 9 | 57:42 |
5 | Enea Czarni Radom | 42 | 25 | 14 | 11 | 49:40 |
6 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 38 | 24 | 14 | 10 | 51:45 |
7 | GKS Katowice | 35 | 25 | 12 | 13 | 47:48 |
8 | Asseco Resovia Rzeszów | 35 | 25 | 11 | 14 | 42:51 |
9 | Trefl Gdańsk | 31 | 25 | 10 | 15 | 44:53 |
10 | Indykpol AZS Olsztyn | 30 | 24 | 9 | 15 | 45:51 |
11 | BKS Visła Bydgoszcz | 22 | 24 | 7 | 17 | 32:57 |
12 | KGHM Cuprum Lubin | 20 | 25 | 7 | 18 | 29:60 |