Stocznia Szczecin - ONICO Warszawa: gospodarze kolejny raz z kompletem punktów

Siatkarze Stoczni Szczecin nie zachwycili w starciu z ONICO Warszawa, jednak to wystarczyło do zdobycia kompletu punktów. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został reprezentant Belgii Simon van de Voorde.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
siatkarze Stoczni Szczecin Newspix / Krzysztof Cichomski / Na zdjęciu: siatkarze Stoczni Szczecin
Po kiepskim początku sezonu, falstarcie związanym z awarią oświetlenia i porażką z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, siatkarze Stoczni Szczecin odzyskali swój rytm. Trzy kolejne wygrane sprawiły, że podopieczni Michała Gogola szybko przebili się do ligowej czołówki. Mecz z ONICO Warszawa miał potwierdzić, że w pełni sobie na pozycję w czubie tabeli zasłużyli. Podobnie jak rywale, którzy jedyną dotychczas wpadkę zanotowali w derbach Mazowsza, przegranych 0:3 z Cerrad Czarnymi Radom.

Gospodarze byli faworytem, ale przez długi czas nie było tego widać. Bartosz Kurek, znakomicie dysponowany w ostatnim czasie, spisywał się w kratkę. Podobnie jak inny gwiazdor, Matej Kazijski. Na szczęście dla miejscowych nie zawodził Simon Van De Voorde, skuteczny w ataku i grze blokiem. Gdyby nie Belg, miejscowi mogli mieć kłopoty, świetnie radził sobie bowiem Rafael Araujo, aktywny w ofensywie był również powracający po kontuzji Piotr Łukasik. Dopiero zagrywki Janusza Gałązki wprowadziły nieco spokoju w szeregi faworyta. Zdenerwował się z kolei Stephane Antiga, przy trzypunktowej stracie prosząc o przerwę (13:16).

Decydujący fragment należał zdecydowanie do Stoczni. W końcu odpalił Bartosz Kurek, świetnie piłki rozdzielał Łukasz Żygadło. Stephane Antiga szukał odpowiedniego ustawienia, na boisko weszli Łukasz Wiese i Sharone Vernon-Evans, jednak na niewiele to się zdało. Szczecinianie pewnie triumfowali, mimo krótkiego przestoju w końcówce.

Drugiego seta goście rozpoczęli z Kanadyjczykiem na ataku. Rafael Araujo od połowy inauguracyjnej partii kompletnie zgasł, dlatego Stephane Antiga postanowił dać mu odpocząć. Swój rytm odnalazł Bartosz Kwolek, po jego zagrywkach stołeczni zaczęli odjeżdżać (8:5).

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga: Wilfredo Leon jest niesamowity! To najlepszy siatkarz świata [5/5]

Stocznia bezskutecznie próbowała odrabiać straty. Gospodarze mieli utrudnione zadanie, bowiem rozegranie Łukasza Żygadły, dalekie od perfekcji, nie sprawiało najmniejszych kłopotów blokującym ONICO. Szaleli na siatce Andrzej Wrona i Piotr Łukasik. Z czasem pogłębiły się problemy podopiecznych Michała Gogola w przyjęciu, ponownie zaczął punktować tym elementem Bartosz Kwolek. W tej sytuacji trudno było myśleć o odwróceniu przez gospodarzy losów seta.

Porażka w drugiej partii podrażniła miejscowych, którzy kolejną odsłonę rozpoczęli bardzo udanie, głównie dzięki świetnej postawie duetu Matej Kazijski - Bartosz Kurek. Zespół Stoczni w dalszym ciągu nie prezentował się tak, jakby oczekiwali tego fani. Niewielka przewaga była bardziej efektem słabości przeciwnika, niż konsekwentnej i dobrej dyspozycji szczecinian (13:11).

Siatkarze Michała Gogola mogliby mieć spore problemy, gdyby w odpowiednim momencie rywale się przebudzili. Na szczęście dla nich, atomową zagrywkę odpalił w końcu Bartosz Kurek. Chwilę później wyczyn kolegi powtórzył Nicholas Hoag. To była egzekucja w wykonaniu Kanadyjczyka, który kompletnie odebrał przyjezdnym ochotę do gry.

Dla gospodarzy ważny był komplet punktów w tym meczu, warszawianie wierzyli natomiast, że są w stanie sprawić niespodziankę. Przez długi czas to właśnie goście posiadali inicjatywę, dopiero serwisy Mateja Kaijskiego sprawiły, że do głosu doszli podopieczni Mieszko Gogola (9:8).

Zawodnicy Stephane'a Antigi byli zdeterminowani, jednak nie wytrzymywali presji. Mylić się zaczęli zwłaszcza Piotr Łukasik i Bartosz Kwolek. Dużo większy spokój prezentowali miejscowi, trudno się jednak dziwić, bowiem przewaga doświadczenia była zdecydowanie po ich stronie. Matej Kazijski, Bartosz Kurek i Nicholas Hoag rzadko popełniali błędy, dzięki czemu w końcówce seta mogli kontrolować wynik, utrzymując trzypunktową przewagę.

PlusLiga, 6. kolejka:

Stocznia Szczecin - ONICO Warszawa 3:1 (25:20, 16:25, 25:17, 25:21)

Stocznia: Gałązka, Kazijski, Żygadło, Kurek, Hoag, van de Woorde, Rossard (libero) oraz Penczew, Mihułka (libero).

ONICO: Brizard, Wrona, Kwolek, Łukasik, Vigrass, Araujo, Wojtaszek (libero) oraz Wiese, Kowalczyk, Vernon-Evans, Nowakowski, Janikowski.

MVP: Simon van de Voorde (Stocznia).

PlusLiga 2018/2019

# Drużyna Pkt M Z P Sety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 65 25 22 3 68:22
2 Projekt Warszawa 57 25 19 6 62:31
3 Jastrzębski Węgiel 50 25 17 8 55:37
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 46 25 16 9 57:42
5 Enea Czarni Radom 42 25 14 11 49:40
6 PGE GiEK Skra Bełchatów 38 24 14 10 51:45
7 GKS Katowice 35 25 12 13 47:48
8 Asseco Resovia Rzeszów 35 25 11 14 42:51
9 Trefl Gdańsk 31 25 10 15 44:53
10 Indykpol AZS Olsztyn 30 24 9 15 45:51
11 BKS Visła Bydgoszcz 22 24 7 17 32:57
12 KGHM Cuprum Lubin 20 25 7 18 29:60
13 Stocznia Szczecin 15 9 5 4 16:14
14 MKS Będzin 9 24 2 22 22:68

Czy wygraną Stoczni Szczecin, za trzy punkty, można uznać za niespodziankę?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×