Olsztyński AZS mógł pokusić się o więcej. "Brakowało jednej dobrej kontry"
Jastrzębski Węgiel pokonał w wyjazdowym starciu Indykpol AZS Olsztyn 3:1, ale w dwóch pierwszych setach przewaga drużyny z województwa śląskiego nie była oczywista. Według Pawła Woickiego zaważyły kwestie czysto siatkarskie.
Ostatni mecz w Olsztynie można byłoby podzielić na połowę: pierwsza z nich, złożona z dwóch pierwszych setów, była nerwową walką, w której faworyci z Jastrzębia-Zdroju musieli mieć się wciąż na baczności. W drugiej połowie spotkania zabrakło emocji związanych z graniem punkt za punkt do decydujących wymian. Najpierw olsztyński AZS wygrał trzecią partię do 18, potem Jastrzębski Węgiel zrewanżował się w bolesny dla rywala sposób, triumfując 25:14.
- Spotkanie mogło się podobać, może poza czwartym setem, gdzie przeciwnik nam zupełnie odskoczył po dobrej zagrywce Lyneela. Szkoda, że nie udało się doprowadzić do remisu w setach, być może wtedy gra wyglądałaby zupełnie inaczej. Można powiedzieć, że jesteśmy równymi drużynami, a zwycięstwa Jastrzębia wynika po prostu z ich lepszej dyspozycji. W końcówkach pierwszych dwóch setów mogło nam zabraknąć jednej kontry, jednego udanego ataku, który pozwoliłby nam zdobyć przewagę - ocenił na gorąco środkowy Paweł Pietraszko.
Paweł Woicki miał swoje zdanie na temat tego, gdzie leży przyczyna porażki jego zespołu. - Ten mecz przegraliśmy wystawą sytuacyjną i według mnie to podstawowa różnica między nami i takimi zespołami jak Jastrzębski Węgiel. Oni radzili sobie z trudnymi piłkami po gorszym przyjęciu, my niestety oddawaliśmy takie akcje za darmo. Zwłaszcza w pierwszym i drugim secie popełniliśmy trochę niewymuszonych błędów. Na pewno nie przegraliśmy gorszym przygotowaniem taktycznym, tylko kwestiami czysto siatkarskimi - ocenił siatkarz, który niedawno był członkiem sztabu szkoleniowego Vitala Heynena.
Indykpol AZS Olsztyn zagra w kolejnej kolejce PlusLigi z Asseco Resovią Rzeszów (piątek 23 listopada, godz. 20:30), a jastrzębianie podejmą Chemika Bydgoszcz w poniedziałek 26 listopada o godzinie 18. Śląski klub zajmuje aktualnie trzecią pozycję w tabeli PlusLigi z dorobkiem 16 punktów, olsztynianie z 10 "oczkami" znajdują się na 8. pozycji.
ZOBACZ WIDEO Dawid Kubacki: Wiem, że stać mnie na miejsca w "10"