Zarząd Polskiej Ligi Siatkówki zareagował na wypowiedź prezesa Chemika Police

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: atakuje Magdalena Stysiak (jeszcze w barwach Chemika Police)
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: atakuje Magdalena Stysiak (jeszcze w barwach Chemika Police)
zdjęcie autora artykułu

Paweł Frankowski w wywiadzie opublikowanym na stronie klubowej zasugerował, że decyzja niekorzystna dla klubu może okazać się niebezpiecznym precedensem. Władze PLPS postanowiły się do tej wypowiedzi ustosunkować.

- Każda siatkarka lub siatkarz, którzy podpisali kontrakt przed ukończeniem 18. roku życia, będą mogli zachować się jak Magda. Powiedzą, że ich kontrakt jest nieważny i odchodzą. Jeśli klub odpowie, że tak się nie da, że kontrakt jest obowiązujący, to zawodniczka lub zawodnik zripostują: skoro Magda Stysiak mogła, to czemu ja nie? (...) Jeśli decyzja PLS SA będzie na korzyść Magdy, to nie będzie się opłacało kontraktować młodych siatkarek - przyznał Paweł Frankowski, prezes Chemika Police w wywiadzie, który ukazał się na oficjalnej stronie klubowej.

Frankowski przyznał, że ma wątpliwości co do bezstronności PLS (Polskiej Ligi Siatkówki) w tej sprawie, ponieważ Marcin Chudzik, prezes Grot Budowlanych Łódź, który chce pozyskać Magdalenę Stysiak, zasiadał w radzie nadzorczej władz ligi. Ponadto prezes polickiego klubu uważa, że Sąd Polubowny PLS nie ma kompetencji w orzekaniu o ważności umowy zawartej przez młodą atakującą i powinien to zrobić sąd powszechny. Frankowski przedstawił inny scenariusz, który mógłby zaistnieć po wyroku korzystnym dla Stysiak i jej agenta, Roberto Mogentale.

Wypowiedź prezesa Chemika Police skłoniła władze PLS do opublikowania oświadczenia, którego treść prezentujemy poniżej:

Z dużym zaskoczeniem przeczytaliśmy wypowiedzi prezesa Chemika Police, pana Pawła Frankowskiego, zamieszczone w tekście pt. „Polska Liga Siatkówki SA rozstrzyga w sprawie Stysiak?”. Pragniemy przypomnieć władzom Chemika Police oraz poinformować opinię publiczną, że to właśnie klub Chemik Police zwrócił się do Polskiej Ligi Siatkówki w grudniu 2018 roku z pisemnym wnioskiem o wszczęcie postępowania regulaminowego przeciwko zawodniczce pani Magdalenie Stysiak. We wniosku klub wniósł o ukaranie zawodniczki Magdaleny Stysiak w oparciu o naruszenie paragrafu 105 ust. 1 Regulaminu Profesjonalnego Współzawodnictwa w Piłce Siatkowej, polegające na bezpodstawnym zaprzestaniu wykonywania kontraktu sportowego z Klubem KPS Chemik Police. W związku z tym informujemy, że zgodnie z Regulaminem jesteśmy zobligowani do rozpatrzenia wniosku klubu, a decyzja w tej sprawie zostanie wydana w najbliższy czwartek 17 stycznia. Nie będziemy komentować dalszych informacji zawartych w tekście pt. „Polska Liga Siatkówki SA rozstrzyga w sprawie Stysiak?” podkreślając tylko nasze zaskoczenie faktem, iż klub, który zwraca się do nas z pisemnym wnioskiem o wszczęcie postępowania regulaminowego, jest zaskoczony, iż to właśnie, zgodnie z Regulaminem, Polska Liga Siatkówki prowadzi takie postępowanie.

ZOBACZ WIDEO Sławomir Peszko nie rusza się z Gdańska. "Ma umowę na sześć i pół roku"

Źródło artykułu:
Czy obawy prezesa Chemika Police dotyczące bezstronności PLS są uzasadnione?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (9)
avatar
p_
16.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
pan prezez z bożej łaski po raz kolejny pokazuje, jakim jest "fachowcem" odpuść sobie już człowieku, bo rozwalasz siatkówkę od środka, niszczysz klub, który jeszcze przed chwilą był najmocniej Czytaj całość
avatar
Stanisław M
16.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przekonamy się 17 stycznia jaka jest bezstronność PLS  
avatar
stary_trener
15.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Podpisywac umowy do 18tego roku zycia a potem odnawiac juz przez pelnoletnia zawodniczke. Dotychczasowe praktyki sluza tylko klubowym cwaniakom.  
Zenon Grzesik
15.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Panie Prezesie z tymi układami Pan nie wygra ! Tylko bezstronny sąd powszechny sprawiedliwie rozsądzi o odszkodowaniu. Nieprawość i partyzantka w sporcie kwitnie. Stasiak nie porzuciła klubu w Czytaj całość