LSK: KSZO bezsilny wobec ataku i bloku Developresu. Zaległe spotkanie dla rzeszowianek
Szybkim zwycięstwem 3:0 Developresu SkyRes Rzeszów zakończył się mecz w Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie miejscowy KSZO próbował przeciwstawić się rywalkom. Mimo ambicji gospodyń, nawet przez moment wygrana przyjezdnych nie była zagrożona.
Drugi set tylko do stanu po 4 był wyrównany. KSZO zaczął popełniać coraz więcej błędów, a te bezlitośnie wykorzystywały podopieczne trenera Lorenzo Micelliego (6:10). Rzeszowianki też czasem popełniały błędy, jednak szybko odrabiały stracone punkty i to gospodynie cały czas musiały gonić wynik (9:13). Ostrowczanki po bloku punktowym Emilii Oktaby, błędzie w ataku rywalek i asie serwisowym Olgi Gejko doszły rywalki na 14:14. To podrażniło rzeszowianki, które ponownie odskoczyły na cztery "oczka" i o czas poprosił Bockay. Ekipa gości nie zamierzała się zatrzymywać i po błędzie Swietłany Dorsman w ataku to przyjezdne zapisały na swoim koncie kolejnego seta, pewnie wygrywając do 16.
Trzecia odsłona to cały czas zdecydowana przewaga zespołu z Rzeszowa, który szybko zmusił trenera Bockaya do wykorzystania obu przerw (3:6, 7:16). Skuteczne akcje rzeszowianek szybko sprowadziły na ziemię siatkarki pomarańczowo-czarnych, które mimo ambicji nie mogły przeciwstawić się wiceliderowi rozgrywek (15:21). Ostatnim akcentem seta i całego meczu był autowy atak Wojtowicz (16:25). Trzy punkty zasłużenie pojechały do Rzeszowa, a MVP spotkania została wybrana Petja Barakowa.
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Developres SkyRes Rzeszów 0:3 (11:25, 16:25, 16:25)
KSZO: Kasprzak, Gayko, Dorsman, Oktaba, Łyszkiewicz, Kucińska, Pawlukowska (libero) oraz Czapla, Wojtowicz.
Developres: Tokarska, Barakowa, Blagojević, Witkowska, Zaroślińska-Król, Mlejnikova, Saweicka :(libero) oraz Hatala, Żabińska, Medyńska (libero), Rabka , Yaneva.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 101. Rafał Marton o wypadku z Małyszem: Życie przeleciało nam przed oczami