Polski wkład w drużynę gwiazd. Szóstka fazy grupowej Ligi Mistrzów według WP SportoweFakty

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Łukasz Sobala / Na zdjęciu: Bartosz Bednorz
Newspix / Łukasz Sobala / Na zdjęciu: Bartosz Bednorz
zdjęcie autora artykułu

W ciągu 60 meczów fazy grupowej Ligi Mistrzów nie brakowało ani dobrych meczów, ani emocji. Mieliśmy więc duży dylemat, zwłaszcza na skrzydłach. Zobacz, kogo redakcja WP SportoweFakty wybrała do szóstki kolejki

Rozgrywający: Bruno Rezende (Cucine Lube Civitanova)

Cały czas trzyma naprawdę dobry poziom. Dość powiedzieć, że w pięciu meczach Ligi Mistrzów, w których wychodził w szóstce, jego drużyna straciła zaledwie jednego seta, a w ostatnim spotkaniu z ZAKSĄ trener Ferdinando De Giorgi sięgnął m.in. właśnie po niego, by ratować wynik.

fot. CEV
fot. CEV

Atakujący: Aleksandar Atanasijević (Sir Safety Conad Perugia)

Nie tylko on ma wysoki procent skuteczności w ataku oraz jedną z najwyższych średnich punktów na jednego seta, ale chcieliśmy zwrócić uwagę na momenty, w których Serb kończy ataki. Można na niego liczyć, gdy drużyna rozgrywa zaciętą końcówkę na przewagi. To jest cecha wielkich atakujących.

Środkowy: Piotr Nowakowski (Trefl Gdańsk)

Postanowiliśmy wyróżnić mistrza świata za to, w jakim stylu powrócił do siatkówki po kilku tygodniach przerwy spowodowanej wykryciem celiakii. W meczach, w których zagrał, był jednym z jaśniejszych punktów na boisku. Sam nawet żartował, że być może ta dobra forma to właśnie efekt zmiany diety. Oby tak dalej w fazie pucharowej!

fot. CEV
fot. CEV

Środkowy: Taylor Averill (Chaumont VB 52)

Jeśli być może ktoś nie do końca poważnie traktował drużynę wicemistrzów Francji, to z pewnością po spotkaniu z Amerykaninem pod siatką zmienił zdanie. Był bardzo ważnym punktem w bloku, ale także w ataku można było na niego liczyć. Jego wkład w awans do 1/4 finału był bardzo widoczny.

Przyjmujący: Bartosz Bednorz (Azimut Modena)

Bardzo pomocny drużynie zarówno w ataku, jak i w przyjęciu. Widać, że udało mu się zaadaptować do stylu gry ekipy z Modeny. Nawet w spotkaniach, w których jego zespołowi się nie układało, trzymał wysoki procent skuteczności w ofensywie. Polskich kibiców pewnie trochę bolało, gdy kłuł ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, ale na pewno możemy być zadowoleni z gry polskiego przyjmującego.

Przyjmujący: Wilfredo Leon (Sir Safety Conad Perugia)

Gra drużyny z Perugii opiera się przede wszystkim na dwóch filarach. Pierwszym z nich jest wspominany Aleksandar Atanasijević, drugim zaś - (przyszły) reprezentant Polski. Można go było czasem ukąsić zagrywką, ale groziło to błyskawicznym ciosem ze skrzydła lub z drugiej linii. O jego klasie nikogo już nie trzeba przekonywać.

fot. CEV
fot. CEV

Libero: Salvatore Rossini (Azimut Modena)

Choć statystyki miał dość konkurencyjne z innymi, ujął nas postawą w obronie. Umiał przewidzieć i zareagować na to, co zrobią rywale. Momentami wykazywał się zwinnością godnego akrobaty światowej klasy. Pamiętamy przecież, jak trudno zdobywało się punkty choćby siatkarzom ZAKSY, bo Rossini był po prostu wszędzie.

fot. CEV
fot. CEV

Ławka rezerwowych:

Luciano De Cecco (Sir Safety Conad Perugia), Georg Grozer (Zenit Sankt Petersburg), Robertlandy Simon (Cucine Lube Civitanova), Dmitrij Szczerbinin Dynamo Moskwa), Earvin Ngapeth (Zenit Kazań), Cwetan Sokołow (Cucine Lube Civitanova), Hubert Henno (Tours VB)

Źródło artykułu:
Który z zawodników mógłby otrzymać tytuł MVP fazy grupowej Ligi Mistrzów?
Bruno Rezende
Aleksandar Atanasijević
Piotr Nowakowski
Taylor Averill
Bartosz Bednorz
Wilfredo Leon
Salvatore Rossini
inny zawodnik
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Aleksander Frątczak
28.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego jest 3 atakujących w zestawieniu - Atanasijević, Grozer i Sokołov?