E. Leclerc Radomka na luzie w meczu z Grot Budowlanymi. "Chciałbym, abyśmy wywołali stres u rywala"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: drużyna E.Leclerc Radomki Radom
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: drużyna E.Leclerc Radomki Radom
zdjęcie autora artykułu

E.Leclerc Radomka Radom nie ma już szans na miejsce w czołowej "szóstce" tabeli LSK. Może więc bez zbędnej presji podejść do piątkowego meczu z Grot Budowlanymi Łódź. - Zdajemy sobie sprawę, kto stanie po drugiej stronie siatki - mówi Jacek Skrok.

Piątkowy mecz przeciwko Grot Budowlanym Łódź będzie przedostatnim występem E.Leclerc Radomki Radom w rundzie zasadniczej sezonu 2018/2019 Ligi Siatkówki Kobiet. Zdecydowanym faworytem tego pojedynku będą gospodynie, chociażby z racji wyższej, czwartej lokaty w tabeli (40 punktów). 13 "oczek" mniej ma beniaminek, znajdujący się na siódmej lokacie.

- Mamy sytuację, gdzie obserwatorzy mówią, że wynik jest znany i nie może być innego rezultatu. Mnie kiedyś powiedział jeden trener: "Masz szansę? To walcz, bo tak się rodzą mistrzowie". Granie przeciwko takiemu rywalowi na pewno daje szansę na to, aby pokazać maksimum swoich możliwości - zaznacza Jacek Skrok. - Spotykamy się z zespołem ze ścisłej czołówki naszej ligi, który gra w Lidze Mistrzyń. Zdajemy sobie sprawę, kto stanie po drugiej stronie siatki - dodaje trener Radomki.

Zobacz także: "Mecz z Polską to zawsze coś szczególnego". Laurent Tillie o kwalifikacjach do IO 2020

- W takim meczu naszym obowiązkiem jest to, aby zmusić przeciwnika do maksymalnego wysiłku. Jeżeli to zrobimy, a możemy podejść na luzie do tego spotkania, bo nie mamy już dużej presji, możemy pokazać wszystko, co mamy najlepsze, i bawić się grą. Jeśli unikniemy błędów własnych i będziemy skuteczni w ataku, możemy myśleć o zdobyciu jakichś punktów. Chciałbym, abyśmy wywołali stres u przeciwnika - podkreśla szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO Zachwyt nad Michałem Kubiakiem. "Fenomen. Chyba najlepszy mental w całym polskim sporcie"

Po ostatniej przegranej z BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała (2:3) jego podopieczne straciły matematyczne szanse na miejsce w "szóstce", dające prawo gry o medale. Niemniej jednak, chcą z dobrej strony zaprezentować się w Łodzi. W szeregach Grot Budowlanych występuje Anna Bączyńska, która w trakcie sezonu została wypożyczona właśnie z radomskiego klubu.

Zobacz także: Oto nasza szóstka fazy grupowej Ligi Mistrzyń. Znalazło się miejsce dla jednej Polki

- Budowlani to przeciwnik z górnej półki. Jeśli odrzucimy go od siatki, wyeliminujemy pewne jego opcje w ataku, to będzie nam się łatwiej grało - stwierdza Majka Szczepańska-Pogoda. W pierwszym meczu górą był zespół z Łodzi, triumfując po tie-breaku. Początek piątkowego spotkania o godz. 18.

Źródło artykułu: