Radość w Trento i Busto Arsizio. Podwójny włoski triumf w Pucharze CEV
W tegorocznej edycji Pucharu CEV siatkarzy zwyciężyło Itas Trentino, które przełamało w trudnym rewanżu Galatasaray Stambuł. Yamamay E-work Busto Arsizio też nie miał łatwej przeprawy w swoim finale z CS Volei Alba Blaj.
Wybraliśmy najlepszego siatkarza fazy zasadniczej PlusLigi. Czas na was!
Zemsta Włochów była widowiskowa: wygrany 25:16 trzeci set pokazał, że Itas Trentino nie przestraszyło się gorącej atmosfery na trybunach hali Burhan Felek. Gospodarze zostali przełamani na dobre, a po wygranej w czwartym secie we włoskim obozie zapanowała euforia. Trener Lorenzetti mógł wystawić na tie-breaka całkiem rezerwowy, bo już wiedział, że jego klub po raz pierwszy w historii zdobędzie Puchar CEV. Trydencki zespół występował już dwukrotnie w finale tych rozgrywek, ale dopiero w tym roku dopiął swego.
Galatasaray Stambuł - Itas Trentino 2:3 (25:22, 25:21, 16:25, 16:25, 5:15), 3:0 dla Itas Trentino w pierwszym meczu
Galatasaray: Keskin, Antonow, Venno, Duff, Aydin, Gok, Ayvazoglu (libero), Cakir (libero) oraz Yonet, Siratca, Gergye, Minici, Ulu
Itas: Russell, Vettori, Gianelli, Candellaro, Kovacević U., Codarin, Grebennikov (libero) oraz Van Gardener, Nelli, Cavuto, Daldello, De Angelis (libero), Lisinac
Jeżeli włoscy kibice sądzili, że drugi mecz Motyli z Busto Arsizio w finale Pucharu CEV będzie równie łatwy jak pierwszy, musieli zweryfikować swoje przewidywania już po pierwszym secie. Przyjezdne z Rumunii zaczęły od skutecznych serwisów i bloków, co dało im wygraną 27:25, natomiast kolejna partia była już pokazem siły i czujności siatkarek Marco Mencarellego. Yamamay wygrało do 19, głównie dzięki blokom Sary Bonifacio i Beatrice Berti.
Kluczowy dla losów finału był trzeci set, w której rumuńska drużyna prowadziła nawet 16:10. Zawodniczki Darko Zakoca były blisko wygranej, ale stanął im na drodze belgijski duet. Kaja Grobelna dała świetną zmianę we właściwym momencie partii, zaś w całym spotkaniu doskonale grała Britt Herbots (22 pkt). Za to CS Volei Alba Blaj brakowało tak skutecznej siatkarki w swoich szeregach, dlatego ubiegłoroczny srebrny medalista Ligi Mistrzyń musiał uznać wyższość klubu z Lombardii. Tym samym Yamamay E-Work Busto Arsizio po siedmiu latach przerwy mógł znowu cieszyć się ze zwycięstwa w Pucharze CEV. Była to trzecia wygrana klubu w tych rozgrywkach.
Yamamay E-Work Busto Arsizio - CS Volei Alba Blaj 3:1 (25:27, 25:19, 25:23, 25:20), 3:0 dla Yamamay E-Work Busto Arsizio w pierwszym meczu
Yamamay: Herbots, Gennari, Orro, Bonifacio, Meijners, Berti, Leonardi (libero) oraz Grobelna, Botezat
CS Volei: Baciu, Ninković, Lazarević, Newcombe, Kitipowa, Onyejekwe, Vujović (libero) oraz Aleksić, Rus, Żidkowa, Karakaszewa,Ćirović, Delros (libero)