LSK: Energa MKS Kalisz lepszy od E.Leclerc Radomki Radom w meczu o przełamanie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Energi MKS-u Kalisz
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Energi MKS-u Kalisz
zdjęcie autora artykułu

Energa MKS Kalisz wygrała 3:1 z E.Leclerc Radomką Radom w 3. kolejce Ligi Siatkówki Kobiet. Przed wyjściem na boisko oba kluby miały zero punktów.

Zeszłoroczni beniaminkowie rozpoczęli sezon od falstartu. Energa MKS Kalisz zdążyła przegrać dwa mecze w Łodzi zanim nastąpiła jego domowa premiera. Z kolei E.Leclerc Radomka Radom nawet nie zapunktowała w trzech meczach we własnej hali zanim wybrała się na pierwszy wyjazd do Kalisza. W poprzednim sezonie drużyny miały wiele okazji do konfrontowania się - aż pięć. O jedno zwycięstwo lepsza była ekipa z Wielkopolski i także w poniedziałek zeszła z boiska zadowolona.

Energa MKS Kalisz rozpoczęła mecz od mocnego uderzenia. Pierwszy set wygrany tego popołudnia to jednocześnie jej pierwszy w sezonie. Gospodynie szybko wypracowały sobie przewagę i zatriumfowały 25:17. Radomka specjalnie nie przeszkadzała. Popełniła 10 błędów własnych, zepsuła sześć zagrywek, w tym cztery z pięciu na początek swojej obecności w Kaliszu.

Czytaj także: Długa bitwa i tie-break w Bielsku-Białej. DPD Legionovia Legionowo wygrała po raz pierwszy w sezonie

Podopieczne Jacka Pasińskiego wygrały też drugiego seta 28:26. Tym razem o pokazanie swojej wyższości nad przyjezdnymi było trudniej. Runda trwała 37 minut. Energa MKS musiała najpierw odrobić kilka punktów straty, a następnie stoczyć pełną długich wymian, nerwów i wideo weryfikacji walkę na przewagi. Ostatni punkt zdobyła blokiem Weronika Centka, która po dwóch partiach miała 10 "oczek" na koncie i była najlepsza w swoim zespole.

ZOBACZ WIDEO: Artur Szalpuk: Na zakończenie padały mocne słowa, że będziemy za sobą tęsknić

W trzecim secie kolejny pościg, ponieważ Radomka prowadziła 6:2 i 8:4. Po kilku minutach było 9:9 i w tym momencie sporo argumentów przemawiało za gospodyniami. Radomka nie miała jednak zamiaru zwiesić głów i rąk. Przyjezdne poprawiły grę w pierwszym tempie, a największa w tym zasługa coraz skuteczniejszej Marharity Azizowej. Radomka wygrała trzeciego seta 25:23 i zmniejszyła stratę na 1:2.

Jacek Skrok miał na początku czwartego seta tylko dwie podstawowe siatkarki na boisku. Były to przyjmująca Oliwia Bałuk i libero Agata Witkowska. Trener szukał sposobu na odwrócenie losu meczu. Energa MKS Kalisz rozpoczęła jednak partię rozdrażniona. Utrzymywane "pod prądem" przez energetycznego szkoleniowca gospodynie rządziły na boisku. Siatkarki z Wielkopolski bezlitośnie wypunktowały przeciwnika 25:12 i mecz zakończył się wynikiem 3:1.

W sobotę Energa MKS podejmie ŁKS Commercecon Łódź. E.Leclerc Radomka Radom ma niewiele czasu na poprawki po czterech porażkach z rzędu na otwarcie sezonu, bo już w czwartek w Bielsku-Białej zmierzy się z BKS-em Stalą.

Czytaj także: Długa bitwa i tie-break w Bielsku-Białej. DPD Legionovia Legionowo wygrała po raz pierwszy w sezonie

Energa MKS Kalisz - E.Leclerc Radomka Radom 3:1 (25:18, 28:26, 23:25, 25:12)

MKS: Budzoń, Hurley, Brzezińska, Centka, Ptak, Helić, Łysiak (libero), Kulig (libero) oraz Wawrzyniak, Jasek, Miros, Szperlak

Radomka: Szpak, Bałuk, Jerkov, Kubacka, Bałucka, Szczepańska-Pogoda, Witkowska (libero) oraz Zaborowska, Mucha, Lazcano, Azizowa, Laskowska

MVP: Weronika Centka (Energa MKS)

Źródło artykułu: