Siatkówka. PlusLiga. Trzy mecze i trzeci tie-break. GKS Katowice lubi długie pojedynki
Siatkarze GKS-u Katowice rozegrali już trzy ligowe spotkania w tym sezonie. Każdy kończył się tie-breakiem. Widać, że podopieczni Dariusza Daszkiewicza lubią długie pojedynki - Chcielibyśmy zamieniać je na zwycięstwa - skomentował Jakub Jarosz.
Poziom PlusLigi jest wyższy niż miało to miejsce w ostatnich latach. Teraz nie ma już słabych drużyn. - Liga jest bardzo wyrównana. Nie ma drużyn, które odstają od całej reszty. Według mnie, są to doskonałe rozgrywki dla oka kibica. Tylko czekać, co będzie się działo w fazie play-off. Ciekawie jest już teraz. Będziemy ciułać te punkty. Mam nadzieję, że od następnego meczu dorobek naszego zespołu bardziej się powiększy - przyznał 32-latek.
Zobacz także: Siatkówka. PlusLiga. GKS Katowice - Trefl Gdańsk. Michał Winiarski: Zespół cały czas wierzył. Będziemy walczyć z każdym
Klasę Trefla Gdańsk docenił natomiast Rafał Szymura. - Chcieliśmy wygrać ten mecz, nie udało się. Zawodnicy z Gdańska w tie-breaku przycisnęli nas zagrywką. Mieliśmy jeden przestój i to zadecydowało o naszej porażce. Brawa dla naszych przeciwników, ponieważ przez cały mecz pokazywali dobrą siatkówkę - ocenił przyjmujący GKS-u.
Katowiczanie lubią tie-breaki. Każdy ich mecz na początku sezonu trwa pięć setów. - Spodziewaliśmy się trochę więcej po naszej zdobyczy punktowej, ale liga jest trudna i nie ma łatwych przeciwników. Bardzo ciężko będzie o zwycięstwa i zdobywanie jakichkolwiek punktów. Mecz z Treflem zakończyliśmy z jednym "oczkiem", ale już o nim zapominamy. W piątek zagramy w Olsztynie i powoli trzeba się przygotowywać. Liga szybko ruszyła, musimy pozostać skupieni - zakończył Szymura.
ZOBACZ WIDEO PKO Ekstraklasa. Radosław Sobolewski imponuje na początku swojej kariery trenerskiej. "Widać autorytet"Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.