LSK. Aleksandra Wójcik: W trzecim secie dopadły nas stare demony
Siatkarki ŁKS-u Commercecon pewnie rozpoczęły mecz z Developresem i prowadziły już 2:0 i 10:3 w trzecim secie. Rzeszowiankom udało się jednak odwrócić losy spotkania i wygrać 3:2. - Byłyśmy przygotowane na ciężką walkę - przyznała Aleksandra Wójcik.
Łodzianki rozpoczęły spotkanie z wysokiego "c" i w dwóch pierwszych setach pokonały ekipę znad Wisłoki. W trzeciej partii straciły jednak swoją szansę na zwycięstwo. Mimo, iż prowadziły już 10:3, to pozwoliły gospodyniom nie tylko zniwelować straty, ale również wygrać tę odsłonę. To było impulsem dla rzeszowskiego kolektywu. Podopieczne Antigi wyrównały stan rywalizacji, a w tie-break’u były już nie do zatrzymania.
- W trzecim secie dopadły nas stare demony, czyli uciekła nam gdzieś koncentracja. Nie wiem, czy wydawało nam się, że łatwo nam będzie dokończyć ten mecz, przez co przestałyśmy kontrolować sytuację na boisku. No i niestety przypłaciłyśmy to przegranymi setami i w efekcie uciekł nam ten mecz - przyznała zawodniczka i kontynuowała - Straciłyśmy trochę tej zimnej głowy w ataku i nie robiłyśmy tego, co powinnyśmy. Zespół z Rzeszowa to wykorzystał.
- Mamy teraz chwilę na regeneracje. Przygotowujemy się pewnie do jeszcze trudniejszego meczu z Chemikiem, ale jeśli chcemy być najlepsze, to musimy wygrywać z najlepszymi. Nie zostaje nam więc nic innego jak dobrze przygotować się do tego meczu - zakończyła Aleksandra Wójcik.
Czytaj także -> LSK. Lider z Polic nie zawiódł. Martyna Łukasik: Mamy to do siebie, że długo się rozkręcamy
Czytaj także -> LSK. Rozwiązała kontrakt, gdyż jest w ciąży. Pavla Smidova nie jest już zawodniczką BKS-u Stali Bielsko Biała