PlusLiga. Grupa Azoty ZAKSA - Indykpol AZS. Szczera samokrytyka olsztynian. "W naszej grze było dużo niedokładności"
To nie był koncertowy występ Indykpolu AZS-u Olsztyn. Drużyna ze stolicy Warmii i Mazur przegrała na wyjeździe z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 1:3. - W naszej grze było dużo niedokładności - przyznał Tomasz Kowalski.
Akademicy z Olsztyna później spisywali się zdecydowanie gorzej, tylko przez moment potrafili powalczyć z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle (1:3). - Nie powinno to nam aż tak podciąć skrzydeł. Kolejne sety niestety nie wyglądały najlepiej. Zazwyczaj gramy zupełnie inaczej. W naszej grze było dużo niedokładności i niepewności, szczególnie na zagrywce. Popełniliśmy sporo błędów przy prostych serwisach. Uważam, że nie powinno to nam się przydarzyć. Dlatego nie potrafiliśmy nawiązać walki z przeciwnikami - dodał.
Zobacz także: PlusLiga. Grupa Azoty ZAKSA - Indykpol AZS. Goście zagrali poniżej oczekiwań. "Mamy sporo wniosków do wyciągnięcia"
Siatkarze Paolo Montagnaniego wygrali tylko trzecią partię. - ZAKSA zobaczyła, że dokonaliśmy kilku zmian i być może uwierzyła, że rozstrzygnie ten mecz w trzech setach. Wydaje mi się, że rywale wtedy popsuli dużo zagrywek, więc na pewno skorzystaliśmy na ich błędach. Nasza gra w tym momencie była przyzwoita i to wystarczyło. Wygraliśmy tylko jednego seta i tego nam najbardziej szkoda - stwierdził 28-latek.
Kontuzja Jana Hadravy uniemożliwiła skuteczną pogoń. - Nie chcę wszystkiego obwiniać urazem Janka. Mamy zmienników, więc musimy pokazywać, że jesteśmy w stanie wejść z ławki i zaprezentować grę na dobrym poziomie. Każdy powinien solidnie zastępować zawodników z podstawowej szóstki. Hadrava jest dla nas ważny, ale musimy sobie radzić również bez niego. Kompletnie to nam nie wyszło - przyznał Kowalski.
Zobacz także: Kilka nowych twarzy. Oto najlepsza szóstka 10. kolejki PlusLigi według portalu WP SportoweFakty
Rozgrywający olsztynian otrzymał sporo minut na boisku. - Jak się czułem? Widać to po wyniku. Wygraliśmy seta, ale brakowało pewności i dokładności w moich zagraniach. Nie jestem zadowolony ze swojego występu. Mam nadzieję, że taki mecz już mi się nie powtórzy - podsumował.