Kuriozalna sytuacja w Superpucharze Włoch. Warunki atmosferyczne zagrażały bezpieczeństwu
Rozgrywany pod gołym niebem Final Four Superpucharu Włoch siatkarek napotkał niespodziewany problem. Drugi półfinał musiał zostać przerwany z powodu trudnych warunków pogodowych. Boisko stało się zbyt śliskie, co zagrażało zdrowiu zawodniczek.
Imoco Volley Conegliano - Savino Del Bene Scandicci 3:0 (25:17, 25:14, 25:22)
Drugi półfinał miał bardziej wyrównany przebieg. Zmierzyły się w nim UYBA Volley i Igor Gorgonzola Novara z Malwiną Smarzek-Godek w składzie. Pierwszy set po zaciętej walce padł łupem zespołu polskiej atakującej, jednak w drugim to rywalki okazały się lepsze. Później zaczęły pojawiać niespodziewane problemy.
Okazało się, że boisko rozstawione pod gołym niebem na Piazza dei Signiori zaczęło się robić zbyt... wilgotne. Zawodniczki ślizgały się po boisku. Dla ich bezpieczeństwa zdecydowano się przerwać mecz i dokończyć go w niedzielę. Starcie zostanie wznowione w niedzielę o 11:00.
Również na niedzielny wieczór zaplanowano rozegranie finału Superpucharu Włoch. Spotkanie ma się rozpocząć o 21:15, co stwarza prawdopodobieństwo wystąpienia podobnej sytuacji także w tym starciu. W niedzielny poranek odbędzie się narada, na której włodarze zadecydują o tym, czy finał zostanie rozegrany w terminie.
UYBA Volley - Igor Gorgonzola Novara 1:1 (23:25, 25:18)
Zobacz również:
Koronawirus. Marcin Janusz: Nasz przykład pokazuje, jak szybko rozprzestrzenia się koronawirus [WYWIAD]
Siatkówka. PlusLiga. Trefl Gdańsk rozpocznie sezon tydzień później. Mecz z Asseco Resovią Rzeszów przełożony