Chwile radości 2021 roku. Wspominamy siatkarskie sukcesy Polaków

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentanci Polski
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentanci Polski
zdjęcie autora artykułu

Dużo działo się na boiskach w dobiegającym końca roku. Wspominamy największe dokonania polskich drużyn, siatkarzy i siatkarek.

Po 43 latach oczekiwania

Droga Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle po tytuł najlepszego klubu w Europie rozpoczęła się w 2020 roku. Najważniejsze i najbardziej dramatyczne pojedynki w Lidze Mistrzów stoczyła już jednak w 2021 roku. W nim również podniosła trofeum. W finale zwyciężyła 3:1 z Itasem Trentino, a wcześniej współtworzyła dreszczowce w dwumeczach z Cucine Lube Civitanowa i Zenitem Kazań. Klub z Polski zwyciężył w najbardziej prestiżowym europejskim pucharze po raz pierwszy od 1978 roku.

Czytaj także: Środkowy zakończył 15-letnią karierę w reprezentacji Argentyny

Przebicie bariery

Osiągnięcie ćwierćfinału Ligi Mistrzyń to drobnostka przy wielkim sukcesie ZAKSY, ale i awans Grupy Azoty Chemika Police do najlepszej ósemki w Europie był długo wyczekiwanym wydarzeniem. Zespołu z Tauron Ligi nie było tak wysoko przez lata. Drużyna Ferhata Akbasa grała bardzo dobrze w grupie i awansowała kosztem rosyjskiego Dinama Kazań. Dopiero w rywalizacji z późniejszym Klubowym Mistrzem Świata, VakifBankiem Stambuł, miała mało do powiedzenia.

Czytaj także: Holenderki udowadniają, że pewnych rzeczy się nie zapomina. "Przez rok nie było jej na boisku"

Rok rekordów

W finale Ligi Mistrzyń nie było siatkarek Chemika, ale zagrała jego była rozgrywająca Joanna Wołosz. W barwach Imoco Volley Conegliano spełniła marzenie o zwycięstwie w Lidze Mistrzyń. Decydujące starcie z VakifBankiem zakończyło się wynikiem 3:1. Wygrany finał złożył się na niesamowitą passę 76 zwycięstw z rzędu. W pewnym momencie stała się ona rekordem świata. Ekipa z Conegliano została poskromiona dopiero w końcówce roku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Hardkorowy Koksu poszedł na siłkę. "Jest pompa, jest moc!"

Nuta optymizmu

W czerwcu reprezentacja Polski siatkarzy powalczyła w Lidze Narodów. Był to ważny element przygotowań do igrzysk olimpijskich w Tokio. Drużyna Vitala Heynena dostała się do finału rozgrywek, w którym poniosła porażkę 1:3 z Brazylią. Srebro i tak było optymistycznym znakiem na początek sezonu reprezentacyjnego. Drugie miejsce jest najwyższym, jakie zajęła Polska w Lidze Narodów.

Brąz na pocieszenie

Odpadnięcie w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich było dużym niepowodzeniem i rozczarowaniem. Polska nie wskoczyła na podium turnieju, w którym była jednym z kandydatów do zdobycia mistrzostwa. Na pocieszenie pozostał europejski czempionat, którego Polska była współgospodarzem. Na pożegnanie z selekcjonerem Vitalem Heynenem udało się zdobyć trzecie miejsce za Włochami i Słoweńcami. Nie po raz pierwszy na drodze po złoto stanęła niewygodna Słowenia - tym razem w półfinale.

Złoto juniorów

Seniorska reprezentacja Polski nie stanęła na najwyższym stopniu podium w żadnej z tegorocznych imprez. Zrobiła to natomiast juniorska drużyna U-19 w mistrzostwach świata rozegranych w Iranie. Po prymat poprowadził ją selekcjoner Michał Bąkiewicz. Po brązowe medale w 2021 roku sięgali juniorzy U-21 w turnieju we włoskich i bułgarskich halach, a także minikadeci w mistrzostwach Europy w Albanii.

Źródło artykułu: