Kto nie wygrywa w trzech setach, przegrywa w pięciu. Energa MKS Kalisz nie wykorzystał okazji

Energa MKS Kalisz prowadził już 2:0 w rewanżowym spotkaniu o 9. miejsce w Tauron Lidze, ale ostatecznie świetny powrót zaliczyły wrocławianki. #Volley zwyciężył po tie-breaku i tym samym zamienił się rolą z rywalkami.

Jakub Fordon
Jakub Fordon
siatkarki Energi MKS Kalisz Materiały prasowe / Michał Rabiega/ TAURON Liga / Na zdjęciu: siatkarki Energi MKS Kalisz
Bliżej zajęcia 9. miejsca w Tauron Lidze był #VolleyWrocław, który w meczu u siebie pokonał Energę MKS Kalisz 3:0. i przystąpił do rewanżu z solidną zaliczką.

Początek spotkania należał do przyjezdnych (5:0). W połowie seta seria punktowa gospodyń doprowadziła do remisu (14:14). Następnie inicjatywę przejęły kaliszanki, przez co o czas poprosić musiał Michal Mašek (20:16). Energa MKS w końcówce miał problemy by zakończyć premierową odsłonę, ale ostatecznie udało się to Orianie Miechowicz.

Kaliszanki kontynuowały dobrą grę i jako pierwsze odskoczyły rywalkom (9:5). Chwilę później rywalki zdołały doprowadzić do remisu, a następnie udało im się przejąć inicjatywę (14:11). Miejscowe goniły i w końcówce dopięły swego, jednak okazje do zakończenia seta miał #Volley (24:22). Żadnej z nich nie wykorzystał, bowiem dwie akcje siatkarek z Wrocławia zostały zablokowane. Ostatecznie Aleksandra Cygan posłała zagrywkę, która stworzyła duży problem wrocławiankom, dzięki czemu to Energa MKS prowadził już 2:0.

Kolejną partię w wyjściowej szóstce na rozegraniu rozpoczęła Adrianna Szady i od początku jej zespół zaczął prezentować się lepiej (5:1). Długo trwała pogoń miejscowych, które ostatecznie przed końcówką zdołały doprowadzić do remisu, a nawet wyjść na prowadzenie (19:18). Jednak to wrocławianki jako pierwsze miały okazje zakończyć partię i ponownie jej nie wykorzystały. Druga piłka setowa trafiła do Andrea Kossanyiovej, która zakończyła trzecią odsłonę meczu.

Po wyrównanej pierwszej połowie czwartej partii wrocławianki odskoczyły (16:12). Przyjezdne dyktowały warunki gry i ostatecznie powiększyły przewagę, dzięki której udało im się doprowadzić do tie-breaka.

Przyjezdne rozpoczęły decydującą partię od mocnego uderzenia (7:1). Rywalki próbowały gonić, ale tak dużej straty nie były w stanie zniwelować. Spotkanie zakończyła Aleksandra Gromadowska, która zablokowała na sam koniec Emilię Muchę.

Gospodynie mimo walki muszą zadowolić się 10. lokatą w Tauron Lidze, natomiast o miejsce wyżej przesunął się #VolleyWrocław.

Energa MKS Kalisz - #VolleyWrocław 2:3 (25:23, 27:25, 24:26, 18:25, 10:15)

MKS: Cygan, Miechowicz, Żurowska, Łukasik, Gajewska, Mucha, Bałuk (libero) oraz Drużkowska, Kucharska Wysokińska (libero)

Volley: Robles Batista, Fedorek, Kaczmar, Kossanyiova, Hawryła, Kocić, Bodasińska (libero) oraz Gromadowska, Szady, Wellna

MVP: Adrianna Szady (#VolleyWrocław)

Przeczytaj także:
Wielkie wyróżnienie dla Polaka. Poprowadzi reprezentację Niemiec
Trudna sytuacja Jastrzębskiego Węgla. Mistrz Polski z kolejnymi kłopotami

ZOBACZ WIDEO: Piękna miss Euro wbiła szpilkę gwiazdorowi Szwecji
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×