Złota drużyna Wagnera - to oni zdobyli mistrzostwo świata w 1974 roku

Od historycznego triumfu biało-czerwonych mija 40 lat. Siatkarze, którzy reprezentowali nasz kraj na mistrzostwach świata w roku 1974 stworzyli niesamowitą, bo złotą drużynę.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik

Ryszard Bosek

Siatkówka zagościła w jego życiu za czasów szkolnych, jego talent podczas zawodów szkolnych dostrzegł późniejszy trener reprezentacji Polski, Tadeusz Szlagor. W roku 1966 zaczął trenować w klubie, a mianowicie w Błękitnych Wołomin. W swojej karierze występował również w Mazowszu Zegrze, AZS-ie Warszawa, Płomieniu Milowice, włoskich Petrarci Padwa i Termoroeca Padwa.

Bosek czynił systematyczne postępy i szybko stał się podstawowym zawodnikiem kadry narodowej seniorów. Jego największym atutem było przyjęcie zagrywki, w tym elemencie gry uchodził za jednego z najlepszych siatkarzy na świecie. - Był chyba najwartościowszym, ogólnie biorąc, siatkarzem obu tych złotych drużyn (z mistrzostw świata w Meksyku i igrzysk olimpijskich w Montrealu - przyp. red.), w całym czteroletnim cyklu - ocenił Hubert Jerzy Wagner.

Na liście jego sukcesów są medale mistrzostw Polski (w tym dwa mistrzowskie tytuły, zdobyte w barwach Płomienia Milowice), z Płomieniem zdobył Puchar Europy Mistrzów Krajowych, w barwach reprezentacji wystąpił 359 razy, zdobywając tytuł mistrza świata i wygrywając złoty medal igrzysk olimpijskich. Po zakończeniu kariery został trenerem, prowadził między innymi reprezentację Polski seniorów.

Wiesław Czaja

Występował w Hutniku Kraków, AZS-ie Częstochowa i we francuskich drużynach. Koszulkę reprezentacji Polski zakładał 205 razy. Był jedynym siatkarzem kadry narodowej, który nie przeszedł szkolenia na poziomie juniora, co dawało o sobie znać w trakcie treningów oraz meczów w postaci mankamentów w technice gry.

W swojej karierze zdobył między innymi trzy srebrne medale mistrzostw Europy, a także złoty medal mistrzostw świata. Po zakończeniu kariery w roli zawodnika zajął się trenowaniem innych, pracował z mężczyznami oraz z kobietami, prowadząc zespoły Skry Bełchatów oraz AZS-u Białystok.

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna / PKOl
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • art87 Zgłoś komentarz
    Dobre przypomnienie złotych chłopców Wagnera, w dobry czas. Jednak musimy pamiętać, że to było inne granie. Dzisiejsze stawia większe wyzwania od strony technicznej i
    Czytaj całość
    wytrzymałościowej. Nie można porównywac, to są dwie różne epoki. Ale dziedzictwo niewątpliwie jest. Mamy się czym chwalić i w czyje ślady podążać.
    • RentaCar Zgłoś komentarz
      To była drużyna! Całkiem inny sport wtedy był. Fajnie by było jakby za pare lat można było pisać o obecnej drużynie takie teksty!