Eisenbichler wściekły na piłkarzy. "Jesteśmy za mali"
Nowy sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich będzie inny niż wszystkie. Zawodnicy rywalizację zaczną na igielicie. Wszystko przez piłkarski mundial w Katarze. To nie podoba się Markusowi Eisenbichlerowi.
Dlaczego FIS zdecydowała się na takie rozwiązanie? Wszystko przez mundial w Katarze, który rozegrany zostanie w listopadzie oraz grudniu. Takie decyzje nie wszystkim skoczkom się podobają. Swojej wściekłości nie ukrywa jeden z Niemców.
- Trochę mnie to denerwuje, ale pogodziłem się z tym. Jeśli piłkarze koniecznie muszą grać w Katarze zimą, to niech to robią. Najwyraźniej my jesteśmy "za mali", by inaczej się przebić w tej sytuacji. Jesteśmy sportem zimowym i powinniśmy skakać wtedy, kiedy jest śnieg - przyznał w rozmowie z serwisem berchtesgadener-anzeiger.de Markus Eisenbichler, a cytuje go portal skijumping.pl.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis nowej gwiazdy Barcy. Tak się przywitał z fanamiPo zawodach w Wiśle zaplanowana jest trzytygodniowa przerwa w rywalizacji o punkty. Do niej zawodnicy wrócą 26 listopada w Ruce. Wtedy konkursy odbędą się w godzinach porannych, by nie kolidować z mundialem.
- Tak zdecydowano i nikt nas nie pytał o zdanie. Czasami sobie myślę, że to szkoda, że my jako sportowcy nie mamy wpływu na takie decyzje. Wszystko jest polityką. Mógłbym ten temat drążyć godzinami, ale nie chcę tego robić, bo za dużo energii mnie to kosztuje - stwierdził lider niemieckiej kadry.
Czytaj także:
Co się dzieje? Skoczkowie na potęgę kończą kariery
Co ona wymyśliła?! Szokujący pomysł Rosjanki
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)