"To anomalia". Organizatorzy Pucharu Świata w Wiśle nie spodziewali się tego
Takiej historii w Pucharze Świata w skokach jeszcze nie było. Zawodnicy nie będą lądować na śniegu, a na igielicie. Powody takiej decyzji wyjaśnił Andrzej Wąsowicz. Ten kto myśli, że przez to zmalały koszta organizacji, srogo się jednak rozczaruje.
Zazwyczaj skoczkowie mieli wtedy jeszcze dwa tygodnie na szlifowanie formy... Teraz już nie ma na to czasu. W weekend wszyscy najlepsi, na czele z Polakami, wyłożą karty na stół. Tym razem stół, w domyśle skocznia, nie będzie jednak pokryty sztucznym śniegiem, jak miało to miejsce podczas poprzednich inauguracji PŚ w Wiśle.
Zawody, po raz pierwszy w historii, zostaną przeprowadzone w formie hybrydowej. Tak jak zawsze zimą, skoczkowie będą najeżdżać na próg po torach lodowych, ale lądować nie na śniegu, a na igielicie, tej samej nawierzchni jaką wykorzystuje się podczas Letniego Grand Prix.
ZOBACZ WIDEO: Michniewicz go pominął. "Na jego miejscu bym się wkurzył"Główny powód takiej decyzji to koszta. Ceny energii rosną w zastraszającym tempie. Organizatorów nie byłoby obecnie stać na wyprodukowanie sztucznego śniegu. Okazuje sie jednak, że nawet gdyby finanse się znalazły, to i tak produkcja śniegu byłaby niemożliwa. Wszystko przez pogodę.
- Wiosną, gdy podjęliśmy decyzję, że zorganizujemy taką inaugurację na igielicie, przez myśl nam nie przeszło, że na przełomie października i listopada będą takie anomalia pogodowe w Wiśle. W poniedziałek było u nas 20 stopni na plusie. Przy takich temperaturach nie byłoby nawet mowy o przygotowaniu sztucznego śniegu na skoczni - wyjaśnił dla WP SportoweFakty Andrzej Wąsowicz, dyrektor Pucharu Świata w Wiśle.
- Szef całego cyklu Sandro Pertile przekazał nam, że weekend w Wiśle będzie wielkim testem. W grudniu Niemczy czy Szwajcarzy też mogą mieć problem z przygotowaniem skoczni przy takich anomaliach pogodowych, więc FIS na polskim przykładzie, chce zobaczyć, czy takie zimowe zawody na igielicie w ogóle sprawdzą się - dodaje nasz rozmówca.
Bez śniegu taniej? Nic z tego
Usunięcie z budżetu zawodów produkcji śniegu nie oznacza jednak, że organizatorzy włożą mniej funduszy w przygotowanie inauguracji.
- I tak wydamy więcej na organizację zawodów niż w poprzednich sezonach - podkreśla Andrzej Wąsowicz i dodaje: - Próbowaliśmy to nawet policzyć, ciężko jest o precyzyjne dane, ale moim zdaniem koszta organizacji wzrosły o około 40 procent i to pomimo faktu, że nie będziemy produkować sztucznego śniegu.
Nie przypadkowa jest również tak wczesna data inauguracji. Gdyby tak jak w poprzednich sezonach premiera Pucharu Świata odbywała się w przedostatni weekend listopada, to musiałaby konkurować z początkiem mundialu w Katarze. FIS nie chciał takiego scenariusza i dlatego skoczkowie będą mieć swoje pięć minut jeszcze przed piłkarskim szaleństwem.
Transmisje z konkursów w Wiśle w TVP, Eurosporcie i na WP Pilot. Wynikowe relacje na żywo z wszystkich serii na WP SportoweFakty.
Plan Pucharu Świata w Wiśle:
piątek (4.11.2022)
16:00 - treningi (2 serie)
18:15 - kwalifikacje
sobota (05.11.2022)
15:00 - seria próbna
16:00 - konkurs indywidualny
Niedziela (06.11.2022)
14:30 - kwalifikacje
16:00 - konkurs indywidualny
Czytaj także:
Adam Małysz chce rewolucji w polskich skokach
Tylko nie to! Złe informacje tuż przed inauguracją PŚ w Wiśle
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)