Jest pierwsza dyskwalifikacja w sezonie. Mógł walczyć o czołową lokatę

Vladimir Zografski nie będzie dobrze wspominał pierwszego konkursu Pucharu Świata 2023/24. Bułgar nie został dopuszczony do startu w drugiej serii.

PS
Vladimir Zografski PAP/EPA / KIMMO BRANDT / Na zdjęciu: Vladimir Zografski
Vladimir Zografski świetnie spisywał się podczas Letniego Grand Prix i był typowany do roli czarnego konia Pucharu Świata 2023/24 w skokach narciarskich. Bułgar, który pracuje z polskim trenerem, Grzegorzem Sobczykiem, nie będzie jednak dobrze wspominał inauguracyjnych zmagań w Ruce.

Już w piątek Zografski radził sobie bardzo dobrze na skoczni w Finlandii. Kwalifikacje, po skoku na 138,5 metra, zakończył na dziesiątym miejscu. A w konkursie utrzymał ten poziom i wydawało się, że będzie walczył o TOP 10.

W pierwszej serii uzyskał 136,5 metra i zajmował 13. miejsce. Pierwsza dziesiątka była całkowicie w jego zasięgu, ale Zografski nie dostał nawet szansy. Bułgar nie został dopuszczony do drugiego skoku z powodu dyskwalifikacji za nieprzepisowy kombinezon.

W niedzielę Zografski będzie miał okazję do rehabilitacji. O godzinie 14:15 rozpoczną się kwalifikacje, a o 16:15 ruszy drugi konkurs. Mimo niepowodzenia w sobotę, sezon 2023/24 może być życiowym dla Bułgara, który dobrze mówi po polsku.

Czytaj także: Tajner szczerze ocenił szanse Kubackiego na Puchar Świata

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×