Były trener skoczków wróci do Polski? Jasna deklaracja
W ostatnich latach Michal Doleżal był ważną postacią w kadrze polskich skoczków. W 2022 roku opuścił ją w nie najlepszej atmosferze. Teraz w rozmowie z Interią zabrał głos w sprawie ewentualnej ponownej współpracy z Biało-Czerwonymi.
Pod wodzą Czecha Biało-Czerwoni radzili sobie bardzo dobrze. Jednak w marcu 2022 roku PZN przekazał, że umowa z Doleżalem nie zostanie przedłużona. Do rozstania doszło w burzliwej atmosferze, ponieważ z taką decyzją nie zgadzali się sami skoczkowie.
Doleżal po raz pierwszy od zakończenia pracy w Polsce postanowił udzielić wywiadu Interii. W nim zabrał głos na temat ewentualnego powrotu do naszej kadry, która podobnie jak w jego ostatnim sezonie u nas radzi sobie słabo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowie- Decyzja, jaka została wówczas podjęta wobec mnie, była decyzją całego zarządu PZN. Tak jest w sporcie. Trenerzy przychodzą i odchodzą. W piłce nożnej dzieje się to o wiele szybciej niż w skokach. Na razie nie widzę możliwości powrotu do pracy w Polsce w przyszłości - wyznał były skoczek.
Czech po zakończeniu pracy w Polsce zdecydował się przyjąć ofertę z Niemiec i ponownie stał się asystentem Horngachera, odrzucając przy tym prowadzenie skoczków z reprezentacji Włoch. Podkreślił, że obecnie ma większy dostęp do naukowców, czego w naszym kraju nie było.
Doleżal już podczas pierwszego konkursu w Ruce zauważył, że nasi skoczkowie są w tyle względem rywali. Jego zdaniem kluczem do zażegnania kryzysu ma być obmyślenie planu oraz oczywiście czas, który powinien otrzymać Thomas Thurnbichler.
Przeczytaj także:
Zaskakująca decyzja trenerów Polaków. Jest reakcja Małysza
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)