Nie zdobył medalu, ale przeskoczył skocznię. Co za lot!

Gregor Deschwanden pewnie pluje sobie w brodę, że dopiero w ostatniej serii poleciał tak daleko. Szwajcar oddał najdłuższy skok w całych mistrzostwach świata w lotach narciarskich w Bad Mitterndorf.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Gregor Deschwanden Twitter / Na zdjęciu: Gregor Deschwanden
Kolejne mistrzostwa świata w lotach narciarskich za chwilę przejdą do historii. W niedzielę odbędzie się jeszcze konkurs drużynowy. Dzień wcześniej poznaliśmy najlepszego "lotnika", a złoty medal wpadł w ręce Stefana Krafta. Srebro zdobył Andreas Wellinger, a brąz Timi Zajc.

Żaden z nich nie oddał najdłuższego skoku podczas MŚ w Bad Mitterndorf. To udało się Gregorowi Deschwandenowi, który błysnął podczas sobotniego konkursu. Szwajcar oddał skok, który można oglądać bez końca.

Deschwanden przeskoczył austriacki obiekt. 32-latek skoczył aż 235,5 m, a takiej odległości nie osiągnął żaden inny zawodnik. Reprezentantowi Szwajcarii jednak niewiele to dało.

Gregor błysnął dopiero w ostatnim skoku, który zaliczał się do końcowej klasyfikacji. Dwa poprzednie, które oddał w piątek, były znacznie krótsze. Szwajcar najpierw skoczył 192,5, a potem 200,5 m.

Deschwanden ostatecznie zakończył mistrzostwa świata w lotach narciarskich na 17. miejscu. Co ciekawe, to i tak jego najlepszy wynik w karierze, bo w poprzednich edycjach najczęściej plasował się w trzeciej dziesiątce.

Zobacz fenomenalny skok Gregora Deschwandena.

Skandal na MŚ. "Absurd. Są równi i równiejsi" >>
Wstrząsające sceny. A później diagnoza. Upadek zmienił jego życie >>

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×