Tak Stoch zareagował na fatalny skok

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Eurosport / Na zdjęciu: skok Stocha
Twitter / Eurosport / Na zdjęciu: skok Stocha
zdjęcie autora artykułu

Kamil Stoch był wyraźnie zrezygnowany po skoku oddanym w piątkowych kwalifikacjach. Reprezentant Polski miał nietęgą minę.

W tym artykule dowiesz się o:

Od początku sezonu Kamil Stoch jest daleki od swojej optymalnej formy. Doświadczony skoczek wraz z reprezentacją Polski prowadzoną przez Thomasa Thurnbichlera przyjechał do niemieckiego Willingen i w piątek wziął udział w kwalifikacjach.

36-latek był tylko o krok od poważnej wpadki. Zawodnik uzyskał zaledwie 112 metrów i do samego końca drżał o swój występ w nadchodzących zawodach. W ostatecznym rozrachunku rzutem na taśmę udało mu się zakwalifikować, ponieważ zajął 49. miejsce.

Jego reakcja była naprawdę wymowna. Po lądowaniu Stoch wyglądał na wyraźnie rozczarowanego, natomiast później mógł nieco odetchnąć. Polak od samego siebie oczekiwał zdecydowanie lepszego rezultatu. Profil Eurosportu w mediach społecznościowych zasugerował, że skoczek mógł pomyśleć: "Serio tak blisko?".

ZOBACZ WIDEO: Był krok od mistrzostwa. Czy stracił swoją życiową szansę?

Jak przyznał zresztą sam Stoch po kwalifikacjach, miał przekonanie graniczące z pewnością, że w sobotę będzie miał wolne, lecz był mile zaskoczony (więcej TUTAJ). Konkurs indywidualny w ramach PŚ w skokach narciarskich rozpocznie się 3 lutego o godz. 16.

Czytaj więcej: Stoch o krok od potężnej wpadki. Zniszczoł odleciał rodakom Nie pozostawia złudzeń. "Musiałby wydarzyć się jakiś cud"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Stoch wystąpi w drugiej serii sobotniego konkursu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)