MŚ w Vikersund: Wiatr nie dał za wygraną, ogromne szczęście Stocha!

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Niezwykle zmienny i porywisty wiatr skutecznie torpeduje program tegorocznych MŚ w lotach, które w ten weekend rozgrywane są na mamucim obiekcie w Vikersund (HS 225). Z powodu złych warunków atmosferycznych do skutku nie doszły dwie pierwsze serie konkursu indywidualnego, zaplanowane na piątkowe popołudnie. W sobotę nie szybciej niż od 15-tej miłośników narciarstwa czekać będą trzy rundy.

W tym artykule dowiesz się o:

Już od początku pogoda płatała figla organizatorom tegorocznych MŚ w lotach. Jury podjęło decyzję o odwołaniu testowej kolejki, a potem mimo wielu usilnych starań także serii konkursowych. Warto jednak zaznaczyć, że ostateczna decyzja odnośnie zawodów w Vikersund zapadła dopiero kwadrans przed 20-tą.

Piątkowe wydarzenia w Norwegii i anulowanie serii lotów odbyły się w cieniu niebywałego skandalu, a to za sprawą następnej w tym sezonie kontrowersyjnej decyzji FIS. W bardzo niekorzystnych warunkach mimo protestu Łukasza Kruczka Walter Hofer i spółka nakazali skakać Kamilowi Stochowi. Polak spadł na 152,5m, co dawało mu jedną z ostatnich pozycji. Po mizernym rezultacie mieszkańca Zębu postanowiono przerwać piątkową rywalizację, a o ewentualnym powtórzeniu próby naszego rodaka mowy być nie mogło.

Najwyższą notę anulowanej serii otrzymał Severin Freund (220,5m), najlepszą odległością popisał się Rune Veltą (234m), a trzeci był Maksymilian Mechler (222,5m). O sporym szczęściu mówić mogą główni faworyci do końcowego "pudła" - dopiero trzynaste miejsce zajmował bowiem Gregor Schlierenzauer (199,5m), który nieznacznie wyprzedzał następnego w klasyfikacji - Simona Ammanna (196m).

Polacy w Vikersund nie zachwycili - żadnemu z biało-czerwonych nie udało się pokonać granicy 200 metrów. Najbliżej tego wyczynu był nieźle radzący sobie w Kraju Wikingów - Krzysztof Miętus (197,5m).

Mimo wszystko anulowana kolejka na największym obiekcie świata obfitowała w wiele godnych uwagi lotów. Rekord Francji ponownie poprawił Vincent Descombes Sevoie (225m), a dotychczasowy wynik Dimitrija Wasiljewa w znakomitym stylu pobił Denis Korniłow (232m). Poza tym swoje "życiówki" udało się uzyskać między innymi Niemcom - wspomnianemu Freundowi i Richardowi Freitagowi (214,5m), Estończykowi Kaarelowi Nurmsalowi (204m), czy Słoweńcowi Jurijowi Tepesowi (230,5m).

M Zawodnik Kraj Nota Lot
1Severin FreundNiemcy226,5220,5 m
2Rune VeltaNorwegia225,6234 m
3Maksymilian MechlerNiemcy219,0222,5 m
4Roman KoudelkaCzechy214,7217 m
5Andreas KoflerAustria214,4206,5 m
6Lukas HlavaCzechy211,8211,5 m
7Jurij TepesSłowenia211,4230,5 m
8Denis KorniłowRosja211,2232 m
9Olli MuotkaFinlandia210,5219,5 m
10Vincent Descombes SevoieFrancja208,5225 m
22Piotr ŻyłaPolska176,0196 m
23Krzysztof MiętusPolska174,6197,5 m
32Kamil StochPolska138,0152,5 m
34Maciej KotPolska133,3164,5 m
Źródło artykułu: