Gregor Schlierenzauer najlepszy w Harrachovie, Kamil Stoch dziewiąty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przedpołudniowy konkurs lotów w Harrachovie zakończył się zwycięstwem Gregora Schlierenzauera. Austriak triumfował w PŚ po raz czterdziesty siódmy w karierze, co jest rekordem wszech czasów.

Od zakończenia sezonu 1988/1989 przy nazwisku Mattiego Nykanena widniała liczba czterdziestu sześciu pucharowych wygranych. Przez blisko dwadzieścia cztery lata legendarny fiński skoczek dzierżył miano najlepszego, jednak w niedzielne przedpołudnie w Harrachovie kibice byli świadkami historycznego momentu. Gregor Schlierenzauer na mamucim obiekcie Certak zwyciężył bowiem po raz czterdziesty siódmy i objął samodzielne prowadzenie w klasyfikacji sukcesów w pojedynczych konkursach pucharowych. Austriak ma szansę śrubować swój rekord jeszcze przez lata - urodził się w 1990 roku i wciąż jest młodym skoczkiem.

Odnieść zwycięstwo w Harrachovie nie było jednak łatwo. Poranny konkurs trwał przeszło dwie godziny i czterdzieści minut, toczył się w loteryjnych warunkach, a z powodu podmuchów wiatru wielokrotnie był przerywany. Schlierenzauer w drugiej kolejce pofrunął na odległość aż 211 metrów, jednak nawet tak dobra próba niekoniecznie musiała mu dać zwycięstwo. Austriak stracił bowiem wiele punktów z uwagi na korzystny wiatr i ostatecznie triumfował z przewagą zaledwie 0,3 punktu nad Robert Kranjec, choć łącznie lądował 3,5 metra dalej niż Słoweniec.

Na podium obok wspomnianej dwójki stanął jeszcze Jan Matura. Czech błysnął szczególnie w pierwszej kolejce i choć za drugim razem lądował już bliżej, to i tak wywalczył sobie trzecią pozycję. To trzecie podium Matury w bieżącym sezonie, a jednocześnie w karierze. Sukces w Harrachovie smakuje z pewnością szczególnie - Czech był oklaskiwany przez własną publiczność.

Kamil Stoch, najlepszy z Polaków, był dziewiąty. Lider naszej kadry uzyskał najpierw 181,5 metra, a następnie 187 metrów. Stoch nie walczył tym razem o najwyższe lokaty, jednak zaprezentował się całkiem solidnie. W drugiej dziesiątce znalazło się ponadto miejsce dla Macieja Kota i Krzysztofa Miętusa, a w trzeciej dla Piotra Żyły i Dawida Kubackiego. Ten ostatni miał w drugiej serii ogromne problemy w powietrzu i lądując po pokonaniu 114,5 metra zajął trzydzieste miejsce.

Niedzielne zawody zostaną zapewne zapamiętane nie tylko z uwagi na rekord Schlierenzauera, ale i z powodu zupełnego braku przejrzystości. Po raz kolejny okazało się, że zasady doliczania punktów za belkę startową i wiatr potrafią kompletnie utrudnić śledzenie konkursu na mamucim obiekcie. W pierwszej serii nie brakowało dość kuriozalnych sytuacji. Wolfgang Loitzl miał notę lepszą o 3,1 punkty lepszą niż Michael Neumayer, choć skoczył od niego dalej o ... 28,5 metra. Nasz Piotr Żyła w pierwszej kolejce lądował najbliżej ze wszystkich uczestników konkursu, a i tak był dwudziesty piąty, dzięki czemu miał okazję zaprezentować się jeszcze po raz drugi.

Tak kuriozalne przypadki związane były m.in. z faktem, że belka startowa z początkowego czternastego poziomu powędrowała na koniec na poziom siódmy, dzięki czemu przykładowo Gregor Schlierenzauer już na starcie miał zapewnione dodatkowe trzydzieści punktów. System doliczania punktów za belkę i za wiatr ma w założeniu wyrównywać szanse, jednak jednocześnie całkowicie utrudnia oglądanie konkursu kibicom zebranym pod skocznią, a i widzowie śledzący konkurs przed telewizorami z pewnością nierzadko mają problemy żeby właściwie ocenić szanse skoczka na zajęcie miejsca w czołówce.

O godzinie 14:00 rozpocznie się drugi konkurs.

Miejsce Zawodnik Kraj Nota Skoki
1Gregor SchlierenzauerAustria421,7193,5/211,0
2Robert KranjecSłowenia421,4197,0/204,0
3Jan MaturaCzechy389,1206,5/183,5
4Andreas StjernenNorwegia381,3200,0/187,0
5Peter PrevcSłowenia380,4191,0/194,0
6Jaka HvalaSłowenia372,5202,0/185,0
7Michael NeumayerNiemcy370,9183,5/187,5
7Wolfgang LoitzlAustria370,9212,0/180,0
9Kamil StochPolska369,3181,5/187,0
10Martin KochAustria365,9199,0/194,0
14Krzysztof MiętusPolska345,6197,5/174,5
16Maciej KotPolska343,3190,0/179,0
22Piotr ŻyłaPolska322,7172,5/171,5
30Dawid KubackiPolska236,8194,5/114,5
Źródło artykułu:
Komentarze (14)
avatar
smok
3.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bekę miałem jak Kubackiego wiatr prawie obrócił o 180 stopni, a potem mu odjęli za sprzyjający wiatr. Stoch poniżej oczekiwań w jednym i w drugim.  
avatar
botor
3.02.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jedyny sprawiedliwy sport to sport "podwórkowy". Reszta to "sport sędziów", czyli skoki narciarskie, F1, boks, piłka nożna, ręczna, siatkówka, itd.  
arekc84
3.02.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
roszady z belką jeszcze zrozumie ale tego że dopuscili do skoku Piotra Żyły w tak nie korzystnych warunkach juz nie !! (dwa punkty pomiarowe wskazywały na wiatr przekraczający dopuszczalny kory Czytaj całość
avatar
stef
3.02.2013
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
przecież ten całe pseudo ''instytucje'' i ''urzędy'' to w nich władzę mają w większości austriacy, trochę niemców Tepes, niestety, ale taka jest prawda, no kurde, nic nie mam do Schlierego, p Czytaj całość
avatar
jerrypl
3.02.2013
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Pierwsza seria: koleś skacze 193,5 metra i jest pierwszy, 197,5 metra daje drugie miejsce, 206,5? czwarte. Zgadnijcie które miejsce dało 212 metrów? Siódme. Co się stało z tym sportem to jest Czytaj całość