Drugie pucharowe zwycięstwo w karierze Freitaga, fatalny występ Polaków

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zwycięstwem Richarda Freitaga zakończyły się zmagania w niemieckim Oberstdorfie. Po raz pierwszy w karierze podium wywalczył Andreas Stjernen, który był drugi. W serii finałowej oglądaliśmy 1 Polaka.

Niezwykle zaciętą rywalizację mogli oglądać kibice zgromadzeni w Oberstdorfie pod skocznią im. Heiniego Klopfera. Po raz drugi w swojej karierze zwycięstwo w konkursie Pucharu Świata odniósł Richard Freitag. Reprezentant gospodarzy oddał dwa bardzo dobre skoki - lądował kolejno na odległości 209 i 206,5 metra. Freitag prezentuje bardzo wysoką formę przed zbliżającymi się Mistrzostwami Świata w Val di Fiemme, co pozwala wnioskować, iż Niemiec może liczyć się w walce o medale.

Bardzo dobry występ odnotował także Andreas Stjernen. Norweg kolejny raz pokazał, że lubi latać, co udowodnił swoim drugi skokiem, kiedy to lądował 212 metrze - była to najdłuższa odległość konkursu (w pierwszej serii uzyskał 205,5 metra)! Ostatecznie 24-latek uplasował się na 2. miejscu i pierwszy raz w swojej karierze znalazł się na podium PŚ. Zaznaczyć zależy, iż triumf w zawodach przegrał zaledwie o 0,3 pkt.

49. zwycięstwa nie udało się wywalczyć Gregorowi Schlierenzauerowi. Austriak po próbach na 204 i 206,5 metra stanął na trzecim stopniu podium. Kolejna pucharowa wygrana była praktycznie na wyciągnięcie ręki - różnica pomiędzy nim, a Freitagiem wynosi bowiem jedynie 0,8 pkt.

Równie blisko największego sukcesu w swojej karierze był Peter Prevc. 20-latek po pierwszej serii plasował się na drugim miejscu (206,5 metra). W finale poszybował na 209,5 metra, jednak otrzymał niższe noty niż Schlierenzauer, przez co zakończył konkurs na 4. miejscu. Gdyby udało mu się utrzymać prowadzenie, byłoby to pierwsze podium w karierze Słoweńca.

Z dobrej strony pokazała się w Oberstdorfie dwójka juniorów - Stefan Kraft (199 i 205,5 metra - 11. miejsce) oraz Jaka Hvala (194 i 204,5 metra - 14. lokata). Są to dla nich bardzo dobre prognozy przed mistrzostwami w Val di Fiemme.

W serii finałowej na belce startowej nie ujrzeliśmy nieźle spisujących się dotychczas Andersa Fannemela oraz Andreasa Wellingera. Norweg uzyskał jedynie 176 metrów, co dało mu dopiero 32. pozycję. Jeszcze gorzej spisał się 17-letni Niemiec, który lądował już na 172 metrze i zajął 35. miejsce.

Kwalifikacje do drugiej serii wywalczył tylko jeden z naszych reprezentantów - Krzysztof Biegun, który po próbach na 180 i 172 metry sklasyfikowany został jako 30. skoczek zawodów, zdobywając w ten sposób swoje pierwsze pucharowe punkty. Wicemistrz Świata Juniorów z Liberca - Klemens Murańka wylądował już na 177 metrze i zakończył rywalizację na 33. miejscu. Bez wątpienia jest to niemałe rozczarowanie, ponieważ podczas czeskich konkursów prezentował podobny poziom do dobrze spisujących się dziś Hvali i Krafta. Ostatnie miejsce (39.) zajął Bartłomiej Kłusek. 20-latek skoczył zaledwie 158,5 metra. Zdyskwalifikowany po pierwszej serii za nieprzepisowy kombinezon został Jan Ziobro. Nawet, gdyby pomyślnie przeszedł kontrolę sprzętu, to i tak po skoku na 168 metrów nie zakwalifikowałby się do finału zawodów.

M Zawodnik Kraj Nota Skoki
1Richard FreitagNiemcy409,8209,0/206,5
2Andreas StjernenNorwegia409,5205,5/212,0
3Gregor SchlierenzauerAustria409,0204,0/206,5
4Peter PrevcSłowenia406,2206,5/209,5
5Anders JacobsenNorwegia402,3203,5/206,0
6Daiki ItoJaponia399,8203,0/209,0
7Tom HildeNorwegia397,5206/203,0
8Robert KranjecSłowenia397,2200,0/210,5
9Severin FreundNiemcy395,1202,5/203,5
10Michael NeumayerNiemcy392,5202,5/202,5
30Krzyszof BiegunPolska324,3180,0/172,0
33Klemens MurańkaPolska161,4177,0
39Bartłomiej KłusekPolska136,9158,5
DSQJan ZiobroPolska146,8168,0
Źródło artykułu: