Tory najazdowe bolączką organizatorów w Planicy, kwalifikacje przesunięte

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

O godzinie 11:00 na skoczni w Planicy miały rozpocząć się kwalifikacje do piątkowego konkursu indywidualnego. Jednak z powodu stanu torów najazdowych ich rozegranie stoi pod znakiem zapytania.

W tym artykule dowiesz się o:

W czwartkowy poranek bez większych przeszkód udało się rozegrać dwa treningi. W pierwszym z nich triumfował Jurij Tepes, a w drugim najlepszy był Gregor Schlierenzauer. Kwalifikacji nie udało się jednak rozpocząć o planowanej godzinie. W Planicy panuje iście wiosenna aura, temperatura w słońcu wynosi około 15 stopni Celsjusza, co jest sporym problemem dla organizatorów. [ad=rectangle] Najazd skoczni w Planicy nie jest wyposażony w sztuczne tory najazdowe. W wyniku wysokiej temperatury tory się rozpływają, co uniemożliwia skoczkom oddanie swoich prób. Od ponad godziny trwają prace nad przygotowaniem rozbiegu, a rozegranie kwalifikacji stoi pod dużym znakiem zapytania.

Po ponad 80 minutach prac nad torami najazdowymi i kolejnych komunikatach o przesunięciu rozpoczęcia kwalifikacji, jury podjęło decyzję o przełożeniu ich na godzinę 14:00. Do tego czasu organizatorzy mają się uporać z roztapiającymi się torami najazdowymi.

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
yes
19.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziwne, bardzo dziwne. Był remont/przebudowa w Planicy. Doszli pewnie do wniosku, że skoro skoczkowie korzystali z tradycyjnych najazdów to nadal mogą korzystać ;) "...temperatura w słońcu wyn Czytaj całość
avatar
mokrywhale
19.03.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
omg 21 wiek myslałem ze jest jakieś automatyczne zmrażanie ..  
avatar
Sisi Nalewajk
19.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
powinny być ceramiczne tory najazdowe to wtedy można sztucznie chłodzić  
Krystian
19.03.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tyle kasy władowali w cały kompleks, to już mogli nie oszczędzać na torach.