Gregor Schlierenzauer: Mam w sobie jeszcze "ogień"!

Kiedy inni startują w Letniej Grand Prix, on trenuje i odpoczywa. Co chce osiągnąć w kolejnym sezonie i skąd czerpie motywację?

Barbara Toczek
Barbara Toczek
East News

Lato, to dla Gregora Schlierenzauera czas, w którym regeneruje się siły i szlifuje formę przed najważniejszymi startami w zimie. W wywiadzie dla austriackiego portalu kleinezeitung.at, Austriak zdradził, że w tym roku baterie ładował na Florydzie. - Po raz pierwszy byłem tak długo w Stanach i mogłem chłonąć tamtejszą atmosferę i piękną pogodę i przy okazji poznać styl życia. Przy okazji mogłem zrobić fajne zdjęcia.

Skoczek nie zaniedbuje jednak obowiązków, jakie wiążą się z byciem sportowcem i wierzy, że praca wykonana latem przyniesie oczekiwane efekty w sezonie zimowym. - Przeanalizowałem szczegółowo miniony sezon i pracuję dokładnie nad pewnymi elementami treningu. Najbardziej chodzi mi o doszlifowanie aspektów technicznych i kwestii sprzętowych, a także zoptymalizowanie podstawowych elementów. W efekcie końcowym wszystko jest ze sobą powiązane i jeżeli coś nie gra, traci się od razu od dwóch do trzech metrów. Krótko mówiąc: droga do top formy jeszcze się nie skończyła.

Schlierenzauer przyznaje, że wciąż nie brakuje mu motywacji i chęci do skakania.
- Entuzjazm i radość, jakie czerpię ze sportu są, tak jak wcześniej, największą motywacją. Na pewno nadal mam w sobie jeszcze ten "ogień". Poza tym w minionych latach nie zawsze wszystko układało się tak, jakbym sobie tego życzył, więc próba zmiany tego jest ciekawsza niż skakanie od jednego zwycięstwa do drugiego.

Czy mistrzostwa świata w lotach narciarskich są docelową imprezą dla Austriaka? - Moim celem jest, móc stale wykorzystywać swój potencjał. Jeżeli mi się to uda, będzie to najlepszym potwierdzeniem, że wykonałem kawał dobrej roboty. Wtedy jest mi obojętne, jaki to konkurs, choć oczywiście mistrzostwa świata w lotach odbywające się przed własną publicznością dają szczególnego kopa. W mojej dziesięcioletniej karierze będzie to pierwszy raz, kiedy będę mógł skakać w mistrzostwach w swoim kraju - przyznał Schlierenzauer.



Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×