PŚ w Sapporo: Dramat skoczka z czołówki

Zdjęcie okładkowe artykułu:  / Na zdjęciu: Severin Freund
/ Na zdjęciu: Severin Freund
zdjęcie autora artykułu

Pierwszego indywidualnego konkursu w Sapporo nie będzie dobrze wspominał Severin Freund. Przed finałem Niemiec miał szansę powalczyć o podium, ale w drugiej serii upadł i ostatecznie ukończył zmagania na 10. miejscu.

W tym artykule dowiesz się o:

W premierowej kolejce podopieczny Wernera Schustera uzyskał 128 metrów i zajmował piątą pozycję ze stratą dwóch punktów do trzeciego Roberta Kranjca. W finale reprezentant Niemiec doleciał aż do 133. metra i 50. centymetra, ale nie utrzymał równowagi po lądowaniu i upadł na zeskok.

Na szczęście wicelider Pucharu Świata szybko wstał o własnych siłach. Niepokoić mogły jedynie powtórki upadku, które pokazały, że Severinowi Freundowi dość mocno po wylądowaniu wygięło się prawe kolano.

Przy otrzymaniu tylko 35 punktów za styl, mimo tak świetnej odległości, zdobywca Kryształowej Kuli za poprzedni sezon został sklasyfikowany na dwunastym miejscu. Przy wysokich notach Niemiec miał szansę uplasować się na miejscach 3-5.

Sobotni konkursu w Sapporo wygrał Peter Prevc. Słoweniec w wielkim stylu odniósł ósme zwycięstwo w sezonie, wyprzedzając na podium swojego brata Domena Prevca i Roberta Kranjca. W pierwszym indywidualnym konkursie w Japonii punkty zdobył czterech Polaków. 12. miejsce zajął Maciej Kot.

Plan niedzielnej rywalizacji w Sapporo (godziny wg czasu polskiego):

1:00 - kwalifikacje 2:00 - pierwsza seria konkursu

[b]Zobacz także: Polski skoczek wspomina najgroźniejszy wypadek w karierze: mocno się poturbowałem, było boleśnie

[/b]

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
yes
30.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Dramat skoczka z czołówki" - skończyło się dobrze! Myślałem, że faktycznie stało się coś złego.  
avatar
piotruspan661
30.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zajął 10, czyli 12 miejsce, czy 12, czyli 10 ?