PŚ w Oslo: Rozegranie konkursu drużynowego poważnie zagrożone!
Teoretycznie dziewięć reprezentacji, w tym Polacy, o godzinie 16:00 powinno rozpocząć zmagania w piątym konkursie drużynowym w tym sezonie. Sobotnia rywalizacja w Oslo, ze względu na fatalne prognozy pogody, stoi jednak pod znakiem zapytania.
Na razie organizatorzy pozostają jednak optymistami i w planie dnia nie zaszły żadne zmiany. O 15:00 ma rozpocząć się seria próbna, a godzinę później konkurs główny. Do rywalizacji zostało zgłoszonych dziewięć zespołów. Polskę reprezentować będą: Kamil Stoch, Andrzej Stękała, Dawid Kubacki i Stefan Hula. Tym samym w składzie Biało-Czerwonych zabrakło Macieja Kota, który w ostatnich zmaganiach indywidualnych był najlepszym z naszych reprezentantów. W treningach i eliminacjach na Holmenkollbakken (HS134) zawodnik AZS-u Zakopane nie mógł się jednak odnaleźć. W piątek cała czwórka desygnowana do zawodów drużynowych skakała lepiej niż Kot.
Jeśli konkurs dojdzie do skutku, może być bardzo loteryjny. W związku z tym nie należy przekreślać szans Biało-Czerwonych na końcowe podium. Przy równych warunkach podopieczni Łukasza Kruczka i Macieja Maciusiaka nie będą faworytami w walce o czołową trójkę. Za takowych można uznać na pewno Norwegów. Gospodarze weekendowych zmagań wygrali w tym sezonie konkurs drużynowy na Wielkiej Krokwi, a wcześniej triumfowali na mistrzostwach świata w lotach w Bad Mitterndorf. W walce o podium będą liczyć się także Niemcy (triumfy w Klingenthal i Willingen w tym sezonie), Słoweńcy oraz Austriacy.
Zmagania zapowiadają się bardzo ciekawie, ale by skoczkowie mogli stworzyć interesujące widowisko, najpierw musi zlitować się nad nimi pogoda. Czy tak będzie? Przekonamy się o tym w sobotnie późne popołudnie.
Pełna lista startowa znajduje się tutaj.
Zobacz także: Maciej Kot chce skakać jak najwięcej
Zobacz wideo: Polski skoczek wspomina najgroźniejszy wypadek w karierze: mocno się poturbowałem, było boleśnie