65. TCS: Polacy o krok od powtórzenia niesamowitego osiągnięcia Austriaków i Finów

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Grzegorz Momot /
PAP / Grzegorz Momot /
zdjęcie autora artykułu

Niewiele zabrakło, by Maciej Kot wyprzedził w łącznej klasyfikacji 65. Turniej Czterech Skoczni trzeciego Daniela Andre Tandego. Sprawdź o ile Polak przegrał z Norwegiem i jakiego osiągnięcia Austriaków i Finów nie powtórzyli przez to Biało-Czerwoni.

Triumf Kamila Stocha i 2. miejsce Piotra Żyły - to nie sen a rzeczywistość. Takie miejsca zajęła dwójka liderów Biało-Czerwonych w zakończonym w piątek 65. Turnieju Czterech Skoczni. Aż trudno w to uwierzyć, ale rezultat Biało-Czerwonych mógł być jeszcze bardziej okazały!

4. lokatę w klasyfikacji generalnej zajął bowiem Maciej Kot. W Bischofshofen Polak zajął 5. pozycję, zdecydowanie wyprzedził Markusa Eisenbichlera, Manuela Fettnera i Stefana Krafta w klasyfikacji łącznej zawodów, a niewiele zabrakło by znalazł się także przed Danielem Andre Tande. Ostatecznie mimo zupełnie nieudanego finałowego skoku (zaledwie 117 metrów) Norweg obronił się i wyprzedził triumfatora Letniego Grand Prix o 7,5 punktu. W przeliczeniu na odległość to nieco ponad 4 metry.

Tyle właśnie zabrakło, by również pod tym względem Biało-Czerwoni powtórzyli dwukrotny wyczyn Austriaków i jeden Finów. W 65-letniej historii Turnieju Czterech Skoczni współgospodarze tych zawodów dwa razy zajęli wszystkie trzy miejsca na podium w końcowej klasyfikacji. W 1975 rok zmagania wygrał Austriak Willi Purstl przed dwoma swoimi rodakami, drugim Edim Federerem (były menedżer Adam Małysza) i trzecim Karl Schnablem.

ZOBACZ WIDEO: Stoch dla TVP: jeszcze to do mnie nie dociera

{"id":"","title":""}

37 lat później, w 2012 roku, Austriacy powtórzyli to niebywałe osiągnięcie. Tym razem najlepszy w całym Turnieju był Gregor Schlierenzauer. 2. miejsce zajął Thomas Morgenstern, a trzeci był Andreas Kofler. Z kolei w 1955 roku trzy pierwsze miejsce w niemiecko-austriackich zawodach zajęli Finowie - pierwszy Hemmo Silvennoinen, drugi Eino Kirjonen i trzeci Aulis Kallakorpi.

Po zakończeniu 65. TCS skoczkowie do rywalizacji wrócą w piątek 13 stycznia. Tego dnia na obiekcie im. Adama Małysza w Wiśle odbędą się treningi i kwalifikacje przed sobotnim konkursem indywidualnym PŚ w skokach narciarskich. Relacja na żywo z zawodów oraz szerokie ich podsumowanie na WP SportoweFakty.

Pełne transmisje z zawodów Pucharu Świata (kwalifikacje i konkursy) tylko w Eurosporcie 1. 

Źródło artykułu:
Czy w 66. edycji Turnieju Czterech Skoczni Polacy powtórzą osiągnięcia z tego roku?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
Jerzy Dobkowski
7.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co za głupki -a może jeszcze w 2020 wygrają ,co za barany z tych redaktorków i pisarczyków  
jurasgit
7.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To oczywisty sukces sportowy i czapki z głów dla skoczków, ale nie dmuchajmy już tego balonika.  
avatar
KamcioGKM
7.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
to wina tego ze nie bylo drugiej serii w Insbrucku