PŚ w Wiśle: wielka szansa przed Stochem. Biało-Czerwoni mogą przejść do historii
W sobotę 14 stycznia o godzinie 16:00 rozpocznie się pierwszy z dwóch indywidualnych konkursów PŚ w skokach w Wiśle. Weźmie w nim udział 7 Polaków, w tym Kamil Stoch, który ma duże szanse zostać po tych zawodach liderem klasyfikacji generalnej cyklu.
Od ich przytaczania mogłoby jednak zakręcić się w głowie. Pewne jest, iż Polak utrzymał wysoką formę z niemiecko-austriackich zawodów i w sobotę, najpóźniej w niedzielę, przy rozegranych w sprawiedliwych warunkach konkursach, powinien objąć prowadzenie w drodze po Kryształową Kulę.
W piątkowe popołudnie Stoch oddał tylko dwa skoki. W pierwszym treningu uzyskał 131,5 metra (3. miejsce), a w drugim 130 metrów (1. pozycja). Po drugiej próbie Polak uskarżał się na ból w kolanie, który towarzyszy mu od zawodów w Lillehammer. W związku z tym trener i lekarz kadry podjęli decyzję, by będący w świetnej formie Polak miał więcej czasu na zabiegi z fizjoterapeutą Łukaszem Gębalą. Tym samym Stoch nie skakał w kwalifikacjach. Sobotni start jednego z pięciu najwybitniejszych skoczków wszech czasów nie jest jednak zagrożony.
Po pierwszym konkursie w Wiśle kibice zgromadzeni pod skocznią i przed telewizorami mają szansę cieszyć się nie tylko z sukcesów Stocha. W piątek bardzo dobrze prezentował się Maciej Kot. Zawodnik AZS-u Zakopane skokami w treningach i przede wszystkim w eliminacjach (13,5 metra z bardzo niskiej, 5. belki startowej) pokazał, że stać go na drugie indywidualne podium w tym sezonie.
Zobacz wideo. Dawid Kubacki o przecieku: papryka działa, ale informatora zdradzić nie mogę
Łącznie w pierwszej serii sobotniej rywalizacji wystartuje 7 Polaków. Obok Stocha, Kota, Żyły i Kubackiego będą to: Stefan Hula, Jan Ziobro i Aleksander Zniszczoł. Kto będzie najgroźniejszym rywalem gospodarzy? W piątek daleko skakał Domen Prevc, który wygrał pierwszy trening (w kolejnym był drugi) i pokazał, że nie zamierza łatwo oddać żółtej koszulki lidera. Mocni będą także Austriacy (Stefan Kraft i Michael Hayboeck), Niemcy (Richard Freitag - triumfator kwalifikacji i Andreas Wellinger) oraz Norwedzy Daniel Andre Tande, Andreas Stjernen czy powracający do wysokiej formy po falstarcie w pierwszej części sezonu Johann Andre Forfang.
W sobotę po 375 dniach przerwy w konkursie głównym wystąpi Gregor Schlierenzauer. Austriak bez większych problemów przebrnął kwalifikacje i celem dla niego w zawodach będzie przede wszystkim awans do czołowej trzydziestki.W czwartek poinformowaliśmy państwa, że prognozy pogody na cały weekend w Wiśle nie są zbyt optymistyczne. Na razie aura nie zamierza jednak zupełnie zepsuć polskiego święta skoków. W piątek, mimo że wiatr kręcił, dość sprawnie przeprowadzono treningi i kwalifikacje. W sobotę podmuchy do południa mają być bardzo silne, ale mniej więcej od 12:00 wiatr ma słabnąć i w porze konkurs oscylować w granicach 3 m/s. Przy taki warunkach zawody powinny zostać przeprowadzone. Już teraz zapraszamy na relację na żywo oraz szerokie podsumowanie sobotnich zmagań na WP SportoweFakty. Start konkursu o 16:00. Godzinę wcześniej zaplanowano serię próbną.
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)