Kamil Stoch podziękował Piotrowi Żyle. "To on był bohaterem"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Grzegorz Momot /
PAP / Grzegorz Momot /
zdjęcie autora artykułu

- Chciałbym podziękować Piotrkowi Żyle. To on był bohaterem naszej ekipy - powiedział tuż po zakończeniu konkursu drużynowego w Zakopanem Kamil Stoch. Polacy zajęli drugie miejsce.

Chyba po raz pierwszy w historii rozgrywania zawodów drużynowych w Zakopanem Biało-Czerwoni przystępowali do nich w roli faworytów. Trudno się temu jednak dziwić.

Nasi skoczkowie prowadzą w Pucharze Narodów, trzech z nich zajmuje miejsca w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a jej liderem jest Stoch. Ponadto jedyną drużynówkę w tym sezonie przed Zakopanem wygrali właśnie Polacy.

Tym razem rywale postawili jednak bardzo trudne warunki. Świetnie spisywali się Niemcy, bardzo dobrze Słoweńcy, których liderem był wracający do wielkiej formy Peter Prevc.

Przed ostatnią rundą konkursu wszystkie te drużyny miały szanse na wygraną. Prowadzili Niemcy, Polacy byli na drugim miejscu, Słoweńcy na trzecim. I taka kolejność się utrzymała. Stoch, po nieudanym skoku w pierwszej serii, tym razem poleciał bardzo daleko i obronił drugą lokatę dla naszej ekipy przed Domenem Prevcem, ale do pokonania niemieckiej drużyny zabrakło 5,1 punktu.

Stefan Hula: tak jak w Zakopanem powinno być na zawodach wszędzie na świecie

Po zakończeniu rywalizacji triumfator 65. Turnieju Czterech Skoczni podkreślał rolę, jaką w wywalczeniu miejsca na podium odegrali jego koledzy, przede wszystkim Piotr Żyła, który w naszej drużynie był najlepszy, a indywidualną notę miał gorszą tylko od najstarszego z braci Prevców.

- Chciałbym podziękować Piotrkowi Żyle. To on był bohaterem naszej ekipy, oddał dwa super skoki - powiedział Stoch w rozmowie z TVP Sport. Pochwalił też pozostałych członków polskiego zespołu, Macieja Kota i Dawida Kubackiego.

- Wywalczyliśmy drugie miejsce, uważam, że to piękny wynik przed naszą publicznością w Zakopanem - podkreślił lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

W niedzielę na Wielkiej Krokwi odbędzie się konkurs indywidualny.

Źródło artykułu:
Czy polscy skoczkowie zdobędą medal w konkursie drużynowym na mistrzostwach świata w Lahti?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (10)
avatar
ZIBI1966
21.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeszcze raz znowu sukces ma wile ojców -wywiady dziennikarze Tajner jak zawsze ojciec sukcesu, brakuje tylko Kurskiego a to Horngacher i może Adam (popierał gościa z poza układu towarzyskiego Czytaj całość
avatar
ZIBI1966
21.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Horngacher-to jest bohater wszystkich konkursów !!!  
avatar
ZIBI1966
21.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Horngacher-to jest bohater wszystkich konkursów !!!  
avatar
Roman Łukaszczuk
21.01.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gdy wygrywa drużyna to największy w tym udział ma trener. Znowu po zawodach istny kalejdoskop twarzy przy mikrofonach pismaków począwszy od zawodników , Małyszów , Tajnerów Kotów , oprócz Czytaj całość
avatar
Kamil Fudali
21.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kubacki jak Kubacki.. skoczył swoje i co ważne oba skoki równe i to by wystarczyło. Niestety u Kamila to po prostu wypadek przy pracy i nie ma co mieć żalu :) I tak jest super! Jutro rehabilita Czytaj całość