W tym artykule dowiesz się o:
Walter Hofer w Seefeld po raz ostatni podczas mistrzostw świata wystąpi w roli dyrektora Pucharu Świata w skokach narciarskich. W marcu 2020 r. era Hofera na skoczni dobiegnie końca.
Środowe wydanie "Tiroler Tageszeitung" wymienia nazwiska kandydatów do przejęcia funkcji po słynnym działaczu z Austrii. W gronie potencjalnych następców znajdują się: Chika Yoshida (dyrektor PŚ kobiet), Borek Sedlak (asystent Hofera), Horst Huettel (dyrektor sportowy niemieckiej federacji), Lasse Ottesen (dyrektor PŚ w kombinacji norweskiej) i Sandro Pertile.
Według informacji austriackiej gazety, to właśnie Pertile jest najpoważniejszym graczem w tym wyścigu. Były włoski skoczek narciarski ma bardzo dobrą opinię w środowisku. "Był zaangażowany w prace komitetu organizacyjnego igrzysk w Turynie w 2006 r. i dwukrotnie pracował przy organizacji mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Val di Fiemme, gdzie był odpowiedzialny za marketing" - pisze "Tiroler Tageszeitung".
ZOBACZ: Maciej Kot nie ma pretensji do Horngachera. "Też bym siebie nie wystawił" >>
49-letni Pertile nie kryje tego, że chętnie objąłby stanowisko dyrektora PŚ w skokach. - Jest to najbardziej interesująca praca, jaką znam i widziałbym to jako wielkie wyzwanie, bo Walter jest wielkim menedżerem" - przyznał Włoch w jednym z wywiadów.
Hofer karierę w skokach narciarskich rozpoczął na stanowisku fizjoterapeuty w reprezentacjach Austrii i Niemiec. w 1992 r. został dyrektorem PŚ. Austriak wprowadził wiele zmian w sposobie przeprowadzenia zawodów, m.in. konieczność rozgrywania serii kwalifikacyjnych i system kompensacji punktowej za zmianę platformy startowej przez zawodnika, a także warunków wietrznych.
ZOBACZ WIDEO Wszołek alternatywą dla Grosickiego? "Nikomu nie zamykam drogi do kadry"
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
