Skoki narciarskie. 68. Turniej Czterech Skoczni w Innsbrucku: kwalifikacje dla Norwega. Bardzo dobry skok Kubackiego!

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
zdjęcie autora artykułu

Na taki skok Dawida Kubackiego w kwalifikacjach w Innsbrucku czekaliśmy. Z mocnym wiatrem w plecy Polak uzyskał 127 metrów i zajął 6. miejsce. Eliminacje wygrał Norweg Marius Lindvik. Do pierwszej serii awansowało 5 Biało-Czerwonych. Odpadł Wolny.

W piątkowe popołudnie w Innsbrucku, zgodnie z prognozami, wiatr nie był zbyt silny. Dlatego zarówno treningi jak i kwalifikacje przeprowadzono sprawnie. W seriach próbnych na Bergisel (H130) z Biało-Czerwonych zdecydowanie najlepiej prezentował się Dawid Kubacki, który zajmował 5. i 7. miejsce. Pozostali nasi reprezentanci skakali w kratkę.

Same eliminacje nie rozpoczęły się najlepiej dla Polaków. Kolejny słaby skok oddał Jakub Wolny. Mistrz świata juniorów, przy lekkim wietrze w plecy, uzyskał 111 metrów. To było za mało, żeby 24-latek awansował do pierwszej serii sobotnich zmagań. Tym samym Wolny drugi raz z rzędu odpadł po kwalifikacjach i widać, że jest daleki od dobrej formy.

Pozostali nasi reprezentanci skakali dalej, przebrnęli skutecznie eliminacje i w sobotniej pierwszej serii będziemy ściskać kciuki za pięciu podopiecznych Michala Doleżala. Oczywiście najbardziej byliśmy ciekawi, co pokaże w kwalifikacyjnej próbie Dawid Kubacki.

ZOBACZ WIDEO: Skoki. Turniej Czterech Skoczni. Ekspert wychwycił nietypowy gest Dawida Kubackiego. "Celuje wyłącznie w zwycięstwo"

Tuż przed skokiem obecnie trzeciego skoczka 68. Turnieju Czterech Skoczni wzmógł się wiatr w plecy. Mimo to Kubacki skoczył 127 metrów. W takich warunkach to była więcej niż dobra próba. Polak pokazał, że jest w naprawdę wysokiej formie i w takiej dyspozycji nie będzie mu straszna nawet Bergisel!

Po swoim skoku Kubacki objął prowadzenie. Nie wygrał jednak kwalifikacji, ponieważ tuż po jego próbie warunki wietrzne znacznie się poprawiły. Wiatr z tyłu był lekki albo zawiewał lekko pod narty, co mocni skoczkowie wykorzystywali. 131,5 metra uzyskał Marius Lindvik. Norweg otrzymał także wysokie noty za styl i wygrał eliminacje. Od Kubackiego Lindvik miał wyższą notę o równe 5 punktów.

Pozostali konkurenci Polaka do zwycięstwa w 68. TCS także skoczyli dalej, ale ich przewaga nad nowotarżaninem była minimalna. Z lekkim wiatrem pod narty Karl Geiger skoczył 131,5 metra. Niemiec Kubackiego pokonał o punkt. Z kolei Ryoyu Kobayashi wylądował na 130. metrze. Miał minimalny plus za wiatr w plecy i od Polaka uzyskał notę wyższą zaledwie o 0,1 punktu.

Ostatecznie w piątkowych kwalifikacjach Geigera sklasyfikowano na 3. miejscu (ex aequo z Philippem Aschenwaldem), Kobayashiego na 5. pozycji, a Dawida Kubackiego na 6. lokacie. Faworyci 68. TCS potwierdzili zatem formę i już możemy zacierać ręce na ich pojedynek w sobotnim konkursie na Bergisel.

Z Biało-Czerwonych, oprócz Dawida Kubackiego, na pochwały zasłużył także Piotr Żyła. Wiślanin wykorzystał wiatr pod narty i poleciał na 131. metr. Minusowe punkty i niskie noty za styl spowodowały jednak, że mimo tak dalekiego skoku, Żyła był "dopiero" 9. Na 18. miejscu, po próbie na 123. metr z lekkim wiatrem w plecy, sklasyfikowano Kamila Stocha. Do pierwszej serii zawodów awansowali także 39. Maciej Kot i 47. Stefan Hula.

Większość skoczków w kwalifikacjach, które w całości rozegrano z 13. belki, miała albo minimalny wiatr pod narty albo w plecy. Tylko przez kilka minut, pod sam koniec rywalizacji, nieco wzmogły się podmuchy w plecy. Na takie trafił m. in. Kubacki, a wcześniej Norwegowie Robert Johansson i Johann Andre Forfang, którzy zajęli odpowiednio 17. oraz 27. miejsce.

Najdłuższy skok eliminacji należał do Stefana Krafta. Austriak, który szanse na triumf w Turnieju pogrzebał chyba w Ga-Pa, skoczył 132,5 metra. Otrzymał wysokie noty za styl, ale musiał zadowolić się 2. miejscem. Kraft skakał bowiem w znacznie korzystniejszych warunkach niż Lindvik i przegrał z młodym Norwegiem o 2,1 punktu.

Początek sobotniego, trzeciego konkursu 68. Turnieju Czterech Skoczni o 14:00. Zapowiadają się wielkie emocje z Dawidem Kubackim w roli głównej.

Czytaj także: 13 lat temu rozegrano inny Turniej Czterech Skoczni niż pozostałe. Winna pogoda Werner Schuster nie wierzy w Dawida Kubackiego. Na kogo stawia Austriak w 68. TCS?

Wyniki kwalifikacji w Innsbrucku:

Miejsce Zawodnik Kraj Odległość Nota
1.Marius LindvikNorwegia131,5138,9
2.Stefan KraftAustria132,5136,8
3.Philipp AschenwaldAustria131134,9
3.Karl GeigerNiemcy131,5134,9
5.Ryoyu KobayashiJaponia130134
6.Dawid KubackiPolska127133,9
7.Junshiro KobayashiJaponia127129,5
7.Timi ZajcSłowenia126129,5
9.Piotr ŻyłaPolska131129,3
10.Stephan LeyheNiemcy127128,2
18.Kamil StochPolska123122,2
39.Maciej KotPolska117109,1
47.Stefan HulaPolska114102,7
56.Jakub WolnyPolska11196,2
Źródło artykułu:
Dawid Kubacki po konkursie w Innsbrucku zostanie liderem 68. Turnieju Czterech Skoczni?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (13)
jarema11
3.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po co skacze tam Wolny - modliszka , Hua i Kot ? Pogonić ich na kontynentalny, brać młodzież. Nawet jeden skok w konkursie da im dużo, do 50 -tki nie wejdą ale co to za różnica.  
avatar
Byk-Unia
3.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma w Polskiej kadrze następcow a stara kadra już długo nie pociągnie daje im max 3 sezony.. I co dalej?! Skoro trener prezes Tajner dyrektor sportowy Małysz nie wprowadzają młodych. Co nam Czytaj całość
Bytyk
3.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z tym trenerem to Szczochu niedługo na poziomie Kota bedzie skakał.  
manekin
3.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
trzymam kciuki jutro za naszych!  
avatar
Gregory62
3.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kubacki będzie dobrze jak będzie drugi po Kobayashi ..."Japoniec ",nie do przeskoczenia !!!