69. TCS w Oberstdorfie. Bardzo trudne warunki. Niespodziewany triumfator kwalifikacji

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: Philipp Aschenwald
PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: Philipp Aschenwald
zdjęcie autora artykułu

Bez Polaków, bez emocji, w śnieżycy i z mocnym wiatrem w plecy. Kwalifikacje w Oberstdorfie ciągnęły się w nieskończoność. Po półtora godzinnej walce z aurą wreszcie je dokończono, a wygrał niespodziewanie Austriak Philipp Aschenwald.

Inaczej wyobrażaliśmy sobie poniedziałkowe kwalifikacje. Dla polskich skoczków miała być to pierwsza próba sił w 69. Turnieju Czterech Skoczni. Nie obejrzeliśmy jednak żadnego reprezentanta naszego kraju.

Z rywalizacji na Schattenbergschanze Biało-Czerwonych wykluczył niemiecki sanepid i organizatorzy. Wszystko przez niejednoznaczny wynik testu na koronawirusa Klemensa Murańki. Niemców nie przekonało nawet to, że pozostałych sześciu Polaków trzy razy w przeciągu pięciu dni miało negatywne wyniki.

Pod nieobecność "naszych" na liście startowej kwalifikacji było zaledwie 55 skoczków. Eliminacje nie były zatem zbyt emocjonujące. Przy pustych trybunach toczyły się w sennym tempie, a do tego ich poziom nie był najwyższy. Wiało mocno w plecy, sypał śnieg i wielu zawodników lądowało poniżej 120. metra. Żeby zakwalifikować się do konkursu, nie trzeba było jednak pokonać nawet 100. metra.

ZOBACZ WIDEO: Apoloniusz Tajner mówi o problemie polskiego sportu. "Andrzej Stękała to przetrwał i teraz odbiera nagrodę"

Mizerny spektakl trwał półtorej godziny. Wielu skoczków po kilka razy musiało wchodzić na belkę startową, by wreszcie oddać skok. Z trudnymi warunkami przeciętnie poradzili sobie najmocniejsi Niemcy. Markus Eisenbichler skoczył 114 metrów i był 25. Wracający po zakażeniu koronawirusem Karl Geiger uzyskał też 114 metrów. Skakał jednak w gorszych warunkach niż rodak i był 14.

Niespodziewanym triumfatorem eliminacji został Philipp Aschenwald. Austriak wykorzystał, że podczas jego skoku nie wiało aż tak mocno w plecy. Skoczył 128,5 metra, objął po swojej próbie prowadzenie i nie oddał go już do końca kwalifikacji. O ponad 10 punktów z Austriakiem przegrał lider PŚ i główny faworyt turnieju Halvor Egner Granerud. Norweg zajął 2. miejsce i zmierzono mu 122 metry.

Dopiero z 47. miejsca do konkursu awansował, typowany na czarnego konia zawodów Yukiya Sato. Japończyk klapnął zaledwie na 99,5 metra, ale to i tak wystarczyło do awansu. Tak samo było w przypadku 45. Piusa Paschke, który również awansował po skoku na 99,5 metra.

Początek wtorkowego konkursu w Oberstdorfie o 16:30. Niestety bez udziału Polaków. Transmisja w TVP 1, Eurosporcie 1 i na WP Pilot. Wynikowa relacja na żywo na WP SportoweFakty.

Wyniki kwalifikacji w Oberstdorfie:

Miejsce Zawodnik Kraj Odległość Nota
1.Philipp AschenwaldAustria128,5134,9
2.Halvor Egner GranerudNorwegia122123,8
3.Cene PrevcSłowenia122123,5
4.Daniel HuberAustria127,5123,3
5.Ryoyu KobayashiJaponia122,5122,5
6.Antti AaltoFinlandia126121,2
7.Anze LanisekSłowenia121,5118,2
8.Robert JohanssonNorwegia121,5118,3
9.Giovanni BresadolaWłochy119117
10.Gregor DeschwandenSzwajcaria122115,7

Zobacz: Kontrowersyjne wykluczenie polskich skoczków. Rafał Kot: FIS sam założył sobie pętlę na szyję Turniej Czterech Skoczni. Piotr Żyła ostro o decyzji sanepidu. "Kabaret"

Źródło artykułu:
Komentarze (7)
avatar
Mercier Skuter
28.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pietrek wygrywa TSC  
avatar
Michał Romanowski
28.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i co? Pewnie zaraz okaże się że ma Covida....  
avatar
miku69
28.12.2020
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Życzę organizatorom aby jurto wiało i padało jak diabli i aby musieli odwołać jutrzejszy konkurs.  
avatar
Pan wszystkich Panów
28.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kruczka brak,Bresadola skacze. Ciekawe czy to przypadek.  
avatar
Ajding
28.12.2020
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Oby powtórka jutro. Na pohybel szwabom.