PŚ w Klingenthal. "To gów... uczucie". Markus Eisenbichler załamany po sobotnim konkursie
Niemieccy skoczkowie nie mieli wesołych min po pierwszym konkursie w Klingenthal. Markus Eisenbichler nie owijał w bawełnę w rozmowie z dziennikarzami.
"Mistrz świata w skokach narciarskich wypadł blado. Eisenbichler po finałowej serii spadł o dwa miejsca - z siódmego na dziewiąte, podium było daleko. Po konkursie Markus nie próbował nawet szukać wymówek" - skomentowali dziennikarze niemieckiego portalu sport1.de.
Sobotnie zawody kompletnie nie wyszły podopiecznym Stefana Horngachera. Najwyżej z Niemców został sklasyfikowany Pius Paschke - na siódmym miejscu. Kompromitacji nie uniknął Karl Geiger, który nie zdołał awansować do drugiej serii.
ZOBACZ WIDEO: Prawdziwe legendy skoków narciarskich. Niezwykłe spotkanie po latach- Dzisiaj były równe warunki dla wszystkich. Po prostu źle skoczyłem. Trudno powiedzieć dlaczego. Nie mam konkretnego pomysłu na to, żeby rozwiązać istniejący problem - podsumował Geiger, cytowany przez sport1.de.
Bohaterem pierwszego konkursu w Klingenthal był Norweg Halvor Egner Granerud, który wygrał po raz 9. w tym sezonie (drugą lokatę zajął Kamil Stoch). W niedzielę konkurs indywidualny rozpocznie się o godz. 14:30. Transmisja w TVP 1 (kanał dostępny w WP Pilot), TVP Sport i Eurosporcie 1.
Zobacz:
Puchar Świata w Klingenthal. Halvor Egner Granerud w swojej lidze. Kapitalny Kamil Stoch. Świetni Żyła i Kubacki
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)