Dawid Kubacki czuje, że to mógł być lepszy sezon. "Będzie trochę niedosytu"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu:  Dawid Kubacki
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
zdjęcie autora artykułu

Dawid Kubacki zaliczył co najwyżej średni występ na zakończenie sezonu skoków narciarskich, jednakże nie uważa tego występu za zupełnie nieudany. Polak czuje lekki niedosyt zarówno jeżeli chodzi o ostatni start, jak i cały sezon.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatnim konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Planicy Dawid Kubacki zajął dopiero 18. miejsce. Polak z pewnością nie może zaliczyć tego występu do udanych, jednakże nie czuje się po nim załamany. W wywiadzie dla Eurosportu jednak podkreślił, że nie wszystko było tak jakby sobie tego zażyczył.

- Parę lotów na ponad 220 czy 230 metrów udało się skoczyć w ten weekend. Jest pewien niedosyt, ale nie można powiedzieć, że były to zawody wyłącznie na "przetrwanie" - mówił Dawid Kubacki.

Polski skoczek stwierdził, że "niedosyt" to słowo, które doskonale charakteryzowało sezon w jego wykonaniu. Sam jednak ma nadzieję, iż dzięki temu doświadczeniu w przyszłym roku będzie tylko lepiej.

ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz wpadł na świetny pomysł. "Musiał mnie do tego przekonać"

- Będzie trochę niedosytu. W wielu miejscach tego sezonu mogłem coś zrobić inaczej czy po prostu lepiej. Było mnie na to stać. Mimo wszystko nie spisuje sezonu na straty. Patrząc na to tak ogólnie to był porządny sezon. Taka jest kolej rzeczy, że człowiek uczy się na błędach i czasami je powtarza z roku na rok. To jest sport - podsumowywał polski skoczek. - W tym sezonie wszystko wyglądało inaczej niż zwykle ze względu na COVID-19. Najważniejsze jest jednak to, że mogliśmy skakać, bo było takie zagrożenie, że całą zimę mogliśmy przesiedzieć w domu - dodał Kubacki.

Sezon 2020/2021 Dawid Kubacki zakończył na 8. miejscu. Przed nim uplasowało się dwóch Polaków - 7. pozycję zajął Piotr Żyła, a na ostatnim miejscu podium w klasyfikacji generalnej uplasował się Kamil Stoch.

Zobacz także: W tych chwilach świat skoków wstrzymał oddech Zobacz także: Pomógł Małyszowi, teraz chce pomóc społeczeństwu

Źródło artykułu: