Kontrowersja przy skoku Eisenbichlera. Zauważyłeś?!
Sporo zamieszania działo się przed drugim skokiem Markusa Eisenbichlera. Ujęcie z jednej kamery pokazuje, że Niemiec ruszył na czerwonym świetle, za co powinien zostać zdyskwalifikowany. Sprawa nie jest jednak oczywista.
Gdy Niemiec ponownie usiadł na belkę, znów długo czekał na sygnał do startu. Według grafiki telewizyjnej wiatr mieścił się w korytarzu, ale Borek Sedlak nie zapalał zielonego światła. Denerwował się Stefan Horngacher, trener niemieckich skoczków, który nie rozumiał, dlaczego jego podopieczny nie ma pozwolenia na start.
Dlaczego zatem, gdy Markus odpychał się od belki światło za nią paliło się na czerwono, a zielona lampka na grafice telewizyjnej znikła już po 2 sekundach? Tego nie wiemy. Skoro jednak ponad trzy godziny po konkursie FIS nie zmienił wyników i Eisenbichler nadal jest na 3. pozycji, to być może doszło do błędu systemu, odpowiadającego za kolor świateł przy belce.
Niedzielny konkurs w Ruce wygrał Anze Lanisek przed Karlem Geigerem i Eisenbichlerem. Najlepszy z Polaków Jakub Wolny był 23. Piotr Żyła zajął 27. miejsce, a Kamil Stoch dopiero 41. lokatę.
Czytaj także:
Co za fatalny początek sezonu. Tak źle nie było od lat
Dlaczego forma Stocha jest niestabilna? Pierwszy trener Małysza stawia diagnozę
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)