Mistrzyni świata w snowboardzie zginęła w lawinie

Dwukrotna mistrzyni świata w snowboardzie ekstremalnym zginęła w lawinie śnieżnej w szwajcarskich Alpach. Policja potwierdziła, że znalezione zwłoki należą do 21-letniej Estelle Balet.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
AFP

Dwa tygodnie temu 21-latka zdobyła drugi z rzędu tytuł w Freeride World Tour. Lawina zeszła w momencie, kiedy Estelle Balet kręciła filmik ze swoimi wyczynami na snowboardowej desce. Informację tę potwierdziła w specjalnym oświadczeniu policja z kantonu Valais.

W chwili uderzenia lawiny Balet miała ze sobą urządzenie lokacyjne i kask. Ratownikom udało się wyciągnąć ją ze śniegu, przeprowadzili oni reanimacje, ale nie przyniosła ona skutku. 21-latka zmarła na miejscu. Dużo szczęścia miał towarzyszący jej snowboardzista, który przemknął tuż przed lawiną.

- Czujemy ogromny smutek, poczucie goryczy, a przede wszystkim solidaryzujemy się z rodziną i przyjaciółmi. Wypadek ten przypomina, że bez względu na to jak dobrze jesteś przygotowany, startując w freeride może wydarzyć się wszystko - powiedział agencji AFP twórca Freeride World Tour, Nicolas Hale-Woods.

Zobacz wideo: #dziejesienazywo. Promotor zachwycony postawą Krzysztofa Głowackiego
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×