"Już tutaj nie pracuje". Burza po zachowaniu dziennikarki
Pracodawca nie mógł przejść obojętnie obok zachowania Marly Rivery. Dziennikarka wulgarnie zaatakowała swoją koleżankę po fachu, co zostało nagrane przez jednego z operatorów.
Reporterka ESPN Marly Rivera zaczęła krzyczeć po hiszpańsku do niezależnej dziennikarki Ivon Gaete. Kiedy ta zapytała po angielsku, czy wszystko w porządku, Rivera sarkastycznie odpowiedziała: "Oh, przepraszam, nie wiedziałam, że teraz mówisz po angielsku".
Gdy wydawało się, że dyskusja zakończyła się, Rivera rzuciła w kierunku koleżanki po fachu: "co za piep***** pi***". Słowa musiała słyszeć nie tylko wyraźnie zszokowana Gaete, ale i sam zawodnik, a także dzieci, które czekały na autografy (całe zdarzenie można zobaczyć niżej).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: podnosiła sztangę i nagle upadła. Przerażające wideoPo zdarzeniu Rivera przepraszała za swoje zachowanie. - Biorę pełną odpowiedzialność za to, co powiedziałam. To nie powinno mieć miejsca. Nie usprawiedliwiam swoich działań. Jestem profesjonalistką ze znakomitą reputacją w całym baseballu. Uważam, że zostałam "wystawiona" przez grupę osób, z którą mam długą historię zawodowych nieporozumień - przyznała Rivera na łamach "The Post".
Dziennikarka nawiązała do swojej znajomości z mężem Gaete - Johnem Blundellem, wiceprezydentem ds. komunikacji w MLB, z którym w przeszłości miała wielokrotnie się sprzeczać.
Tłumaczenia nie przekonały szefów Rivery. - Już tutaj nie pracuje - przekazało ESPN amerykańskim mediom.
Czytaj też:
-> Lepsza nawet od Sereny Williams. Niesamowity wynik Igi Świątek
-> "Niefortunny skok". O karnym Milika jest głośno we Włoszech