"Dobra żona, na mecz przybędzie, pokibicuje, da buziaka i jeszcze bramki przypilnuje jak mąż odwróci się plecami" - napisała Iga Baumgart-Witan w poście pod koniec 2023 roku, gdzie pokazała zdjęcie z mężem.
To jednak rzadkość, ponieważ zwykle nie publikuje fotografii ze swoim ukochanym. Fani na taką fotkę musieli czekać równo rok.
Z pewnością nie pomagają liczne wyjazdy, które czekają zarówno ją, jak i Witana, który jest zawodowym piłkarzem. Od 2021 roku jest piłkarzem drugoligowej Olimpii Elbląg. Wcześniej grał m.in. w Arce Gdynia, Chojniczance Chojnice, Zawiszy Bydgoszcz czy Bytovii. W najwyżej klasie rozgrywkowej w Polsce uzbierał łącznie 17 meczów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo imponuje formą. Pokazali, co zrobił na treningu
O Baumgart-Witan zrobiło się głośno w ostatnich dniach, gdy w wywiadzie dla WP SportoweFakty powiedziała: - Jest parę młodych dziewczyn, które mają potencjał. Niestety, uważam, że po igrzyskach w Paryżu będzie wyrwa.
Szybko zareagował Aleksander Matusiński, trener polskiej sztafety. - Iga nic odkrywczego nie powiedziała, bo to jasne, że gdy odejdą najbardziej doświadczone zawodniczki, to młodsze koleżanki będą potrzebowały nieco czasu. Nie zgadzam się jednak z tezami, że w naszej drużynie powstanie dziura, albo że zespół trzeba będzie budować zupełnie od początku. Proszę zwrócić uwagę na to, że dziewczyny miały ostatnio swoje problemy, a my i tak byliśmy w stanie wystawić bardzo mocną sztafetę. Zgodzę się, że w kolejnych latach o medale może być trudniej, ale zarazem jestem przekonany, że finały na wszystkich najważniejszych imprezach wciąż będą osiągalne. Życzę innym dyscyplinom i trenerom, by w czasie kryzysów byli w stanie walczyć o czołową ósemkę na świecie - powiedział.
Warto dodać, że w weekend Baumgart-Witan wróciła na bieżnie po 15-miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją.