"Za mało zarabiam". Zaskakujące słowa Grabarczyka po porażce z Chorwacją

fragmentu wyciągniętego z kontekstu i pozbawionego sensu - a przekonacie się, jak daliście się nabrać takiej kreaturze jak Kołtoń, który ma manię wielkości i przerost tyciego ego... ___ a od Grabara - WARA!!!

zdobył nawet medalu w Mistrzostwach Europy ;)

emocjonalnie junior, a nie reprezentant kraju, który ma świadomość, że pójdzie to w świat szerokim echem! Wrócę w tym momencie na chwile do meczu. Otóż uważam, że duży wpływ na przebieg meczu miał bezsensowny faul Grabarczyka (jego słynne wejścia kolanem w udo) na 3 s przed końcem 1 połowy, za który otrzymał 2 minuty. Dlatego powinien uderzyć się w pierś. Po przerwie zamiast ruszyć do przodu mieliśmy zawodnika mniej, a za chwilę za jeszcze głupszy faul kolejne 2 min dostał Daszek i to właśnie był początek końca. Szkoda, że niektórzy zawodnicy tym beznadziejnym występem i prymitywnymi odzywkami podsumowują w taki sposób całą swoją karierę. "Jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz" powiedział kiedyś pewien klasyk. Czy to mają być ci wielcy "gladiatorzy" , "twardziele Bieglera"?! Przykro się tego słucha i ogląda. Przecież ci ludzie mieli przygotowane wszystko, żeby osiągnąć sukces. Kilkadziesiąt lat polska piłka ręczna czekała na taką imprezę. Mamy wspaniałych i oddanych kibiców, wspaniała infrastrukturę, organizacyjne i marketingowo zorganizowane jest to super, impreza pobija rekordy frekwencji, zachwycają się nią na całym świcie, bo transmisje szły do ponad 150 krajów, a tu takie kwiaty na koniec ... ?! Przecież ludzie wzięli urlopy w pracy, poświęcili swój wolny czas, swoje pieniądze, żeby być z nimi i im pomagać dopingiem, a teraz muszą wysłuchiwać takich odzywek? Bo co, bo ktoś nie trzyma ciśnienia. Zabrakło sukcesu sportowego i wszystko jest źle? Każdemu z nas jest przykro i każdy jest na swój sposób wku...ony ale trzeba trzymać fason do końca panowie reprezentanci kraju! Niestety chyba na niektórych przyszedł czas bo poziom sportowy i poziom kultury osobistej gdzieś się zapodział. Nie wiem, może poziom organizacyjny niektórych przerósł, może zaszkodził nowy autokar, może rozmówki polsko-szwedzko-niemieckie, wywiady Siódmiaka czy inne celebryckie wstawki? Nigdy nie myślałem, że coś takiego napiszę ale nie przewidziałem tego, co mogę tu wyczytać o naszych reprezentantach. Widocznie miesiąc przygotowań to za mało, żeby przygotować się odpowiednio pod względem sportowym, jak i mentalnym i takie są tego efekty. Przykre to niestety!

sprawili...

sianem, albo zamiast sie obrażać (sam pompował balon) niech sobie pająków nawtyka... wiecie gdzie!