Tajemnicze słowa Kubicy. Polski kierowca mówi o... kanapie w swoim domu

Czy zobaczymy jeszcze polskiego kierowcę wśród najlepszych zawodników świata? Jego ostatnia wypowiedź niewiele nam wyjaśnia.

 Redakcja
Redakcja
Robert Kubica / Robert Kubica

Robert Kubica ma coraz poważniejsze problemy. Wypadek podczas ostatniego Rajdu Monte Carlo, brak funduszy w budżecie swojego zespołu, brak pewności, jeżeli chodzi o starty w kolejnych eliminacjach Rajdowych MŚ. Nie wygląda to dobrze.

W rozmowie z TVN Turbo nasz kierowca nie owija w bawełnę. - Na dzień dzisiejszy to jest rzeczywiście (Rajd Monte Carlo - przyp. red.) jedyny start w WRC - przyznał. - Dlatego trudno nawet mówić o sezonie.

Kubica co prawda pojawił się na liście drugiej rundy MŚ (Rajdu Szwecji), ale dzisiaj pojawiła się informacja, że jednak nie uda się wystartować. - Nie ukrywam, że z budżetem jest krucho - dodał.

Zwłaszcza, że zniszczenia samochodu są naprawdę spore (Kubica uderzył w drzewo, a na dodatek w jego auto wjechał jeszcze inny pojazd). Jeżeli nie uda się zgromadzić odpowiednich środków finansowych, to... Czym będzie się zajmował nasz kierowca?

- Wiem, że coś będę robił - stwierdził tajemniczo. - Niekoniecznie będzie to związane z rajdami, niekoniecznie ze sportową rywalizacją. Ale na pewno w domu na kanapie nie będę siedział.

Tajemniczo zabrzmiało. Ciekawe, co chodzi Kubicy po głowie...
Opracował (bob)

Brutalna prawda o Agnieszce Radwańskiej!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×