Lewandowska komentuje szalony mecz Bayernu. Cytuje... teściową!

Żona Roberta Lewandowskiego oglądała z trybun Allianz Areny niesamowite spotkanie Bayernu z Juventusem. Po meczu Polka zamieściła na Facebooku post ze zdjęciem.

 Redakcja
Redakcja
Instagram

Piłkarski thriller zobaczyli kibice, którzy w środę przyszli na Allianz Arena w Monachium. Bayern Monachium przegrywał już 0:2, by w dramatycznych okolicznościach - po golu w doliczonym czasie gry - doprowadzić do dogrywki, a w niej wbić kolejne dwie bramki i pokonać Juventus Turyn 4:2. W ten sposób mistrzowie Niemiec zapewnili sobie awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

Na trybunach stadionu w Monachium nie mogło zabraknąć Anny Lewandowskiej, ukochanej napastnika Bawarczyków Roberta (strzelił w tym meczu jednego gola). Przyniosła szczęście drużynie męża.

Polska piękność oglądała mecz w towarzystwie innej WAG z Bayernu. Mowa o Ann Kathrin Brommel, dziewczynie Mario Goetzego.

Po meczu Lewandowska zamieściła post na Facebooku. Obok zdjęcia zamieściła komentarz do szalonego meczu Bayernu z Juve. Co ciekawe, powołała się na... swoją teściową!

Jak to mówi moja Teściowa: DLA TAKICH CHWIL WARTO ŻYĆ!⚽️

Opublikowany przez Anna Lewandowska na 16 marca 2016

Opracował CYK

Zobacz wideo: kapitalny nokaut w MMA

Czy Bayern zasłużenie awansował do ćwierćfinału LM?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×