Tego się nikt nie spodziewał: Agnieszka Radwańska dostała pracę w Singapurze

Najlepsza polska tenisistka została felietonistką singapurskiej gazety "The Strait Times". Jej teksty będą się ukazywać co miesiąc.

 Redakcja
Redakcja
PAP/EPA / MARIJAN MURAT

Agnieszka Radwańska jako zwyciężczyni ubiegłorocznego WTA Finals zgodziła się pisać do prestiżowego "The Strait Times". W pierwszym swoim felietonie krakowianka tłumaczy kibicom, dlaczego na kortach ziemnych osiąga słabsze wyniki niż podczas turniejów na nawierzchni twardej.

- To może zdziwić wiele osób, ale kiedy zaczęłam grać w cyklu WTA, miałam duże problemy na twardych kortach. Działo się tak dlatego, że nigdy na nich nie grałam jako dziecko. Dorastałam na mączce (nawierzchnia ziemna - przyp. red.). To była jedyna nawierzchnia, jaką mieliśmy w domu w Polsce - zaczyna swój felieton Radwańska.

Jak zauważa gwiazda światowych kortów, zmiana taktyki nastąpiła wraz z koniecznością rozgrywania turniejów poza Polską.

- Wtedy okazało się, że jakieś 90 procent meczów gram na kortach twardych. Wiedząc, że większość punktów do rankingu będę mogła zdobywać na tej nawierzchni, zmieniłam styl gry, żeby właśnie na kortach twardych mieć jak najlepsze wyniki - pisze tenisistka z Krakowa.

Radwańska przypomina, że w swojej karierze wygrała dwa turnieje WTA na mączce. Ostatni triumf święciła wprawdzie cztery lata temu w Brukseli, ale ograła wówczas w finale Simonę Halep, która dwa sezony temu dotarła do finału wielkoszlemowego French Open (rozgrywanego na kortach ziemnych).

- Widzicie? Nie jestem taka kiepska na mączce, jak się wszystkim wydaje! - podsumowuje Radwańska.

Opracował PB

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi wyrównał rekord Koemana. "Bomby" Holendra rozrywały siatkę

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×