Wyciekły zaskakujące zeznania Messiego. "Nie czytam umów, które podpisuję"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram /  /
Instagram / /
zdjęcie autora artykułu

Lionel Messi i jego ojciec są oskarżani o oszustwa podatkowe. Z zeznań piłkarza wynika, że nie miał pojęcia o nielegalnych interesach. Kolejna rozprawa we wtorek (31 maja).

W tym artykule dowiesz się o:

Fani reprezentacji Argentyny drżą o zdrowie Lionela Messiego. Piłkarz Barcelony nie dokończył meczu towarzyskiego z Hondurasem po tym, jak został kopnięty w plecy przez rywala.

Lekarze twierdzą, że nie doszło do uszkodzenia kości, ale wciąż nie ma pewności, czy zawodnik będzie mógł zagrać podczas Copa America, który zaczyna się 4 czerwca.

Znacznie głośniej jest jednak o rozprawie sądowej w sprawie oszustw podatkowych, których miał dopuścić się Argentyńczyk.

Fot. www.marca.com
Fot. www.marca.com

We wtorek Messi będzie musiał przerwać zgrupowanie reprezentacji. Piłkarz poleci do Barcelony, gdzie będzie tłumaczył się przed sądem.

Argentyńczyk i jego ojciec Jorge są oskarżani o zdefraudowanie 4,16 mln euro, które powinny wpłynąć do urzędu skarbowego z tytułu praw do wykorzystania wizerunku w latach 2007-2009.

Przypomnijmy, że Messi już spłacił zadłużenie, ale wciąż grozi mu do dwóch lat więzienia.

Dzień przed kolejną rozprawą katalońska gazeta "El Periodico" przedstawiła dokumenty, w których znajdują się zeznania Messiego z jednego z wielu przesłuchań, z 2013 roku.

Piłkarz Barcelony nie przyznał się do winy. Twierdził, że nie miał pojęcia o nielegalnych procederach.

- Ufam swojemu ojcu, który zajmuje się moim sprawami biznesowymi. Cokolwiek powie, żebym zrobił, robię to - powiedział przed sądem.

Śleczy mieli pytać również Messiego o to, czy czyta umowy, które ojciec daje mu do podpisania. Sportowiec przyznał, że tego nie robi.

- Podpisuje różne rzeczy, ale nigdy niczego wcześniej nie czytam. Pod koniec każdego roku sprawdzam jedynie podsumowanie tego, co mam i co zarobiłem przez ostatnie dwanaście miesięcy. Nie pytam skąd te pieniądze się wzięły. Wiem jedynie ile płaci mi klub, nic więcej - miał powiedzieć Argentyńczyk.

Czy to oznacza, że tata to wykorzystuje i prowadzi nielegalne interesy? Odpowiedź na to pytanie może poznamy we wtorek, 31 maja.

Opracował PS

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
Magdalena Ginther
31.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Serio, ktoś w to wierzy? To najgłupsze tłumaczenie się, jakie słyszałam/czytałam kiedykolwiek. Facet normalnie się ośmiesza i tyle.  
avatar
obywatelak
31.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy umie czytać czy nie umie,czyta czy nie czyta bo nie musi.Wcale jednak to nie powód aby Go okradali czy oszukiwali.To właśnie tacy kombinatorzy powinni siedzieć.Mało sportowców zostało zrobi Czytaj całość
avatar
DonZG
30.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie czyta umów które podpisuje??? To dobry znak dla pracodawcy... Niech zatrudni go za 1 ojro za sezon... Ten koleś się najwyraźniej nawet nie skapnie :-P  
avatar
Rylszczak
30.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A potrafi w ogóle czytać??